Zawrzało po publikacji tekstu Edyty Gietki „Pośli upór” (POLITYKA nr 6/2944), przybliżającym sylwetkę i losy Adama Gromali, sądeckiego bezdomnego, który pomieszkuje w sąsiedztwie posła Arkadiusza Mularczyka. Poseł interweniował w jego sprawie wiele razy – Gromala stał się obiektem regularnej „troski” ze strony parlamentarzysty. A w konsekwencji prawie stracił przysługujący mu kontener.
Poseł Mularczyk szybko zabrał w tej sprawie głos – wydał oświadczenie, zażądał wycofania nakładu tygodnika oraz stosownych przeprosin (POLITYKA odpowiedziała na jego zarzuty). Teraz reaguje druga strona sporu. Bezdomnych – podopiecznych Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej – artykuł Edyty Gietki poruszył na tyle, że zdecydowali się zwrócić do posła bezpośrednio. Napisali – wspólnie z pracownikami Misji – list otwarty, w którym podkreślają, że działają wyłącznie „w trosce o byt i przyszłość Polski”.
Bezdomni, zwracając się do posła Mularczyka, stwierdzają: „widząc Pana upór w dążeniu do celu, wierzymy, że energia, jaka w Panu drzemie, może pomóc sprawie tysięcy osób wykluczonych mieszkaniowo”. Przestrzegają jednak: wystarczy skontrolować wszystkie polskie mieszkania, zwłaszcza socjalne i komunalne, ale też schroniska, noclegownie, zakłady karne i szpitale, by stwierdzić dowolne nieprawidłowości. Przeludnienie i nieludzkie warunki to standard, ale – zdaniem autorów listu – być może tylko dogłębna znajomość realiów pomoże usprawnić politykę mieszkaniową.