W sumie 12,6 mln rodaków, prawie 2 mln więcej niż rok temu, spędzało letnie wakacje w Polsce. To widać jak kraj długi i szeroki, nie tylko we Władysławowie i pod Giewontem. Za to odczuwalnie spadła liczba wyjazdów zagranicznych.
Czy to strach przed zamachami i podróżą samolotem? A może efekt 500+, czy nowa odmiana patriotyzmu, odkrywania uroków ojczyzny, również w bardziej wyszukanej, luksusowej formie? To jest nasz raport okładkowy w najnowszym wydaniu POLITYKI.
A skoro mowa o nowym patriotyzmie, mamy też w numerze pokrewny temat: fenomen patriotycznej odzieży – koszulek i nie tylko – o symbolice narodowej, powstańczej, wojennej. Przez długie lata obnoszenie się z takimi symbolami nie było w tonie. Teraz przybrało formy wręcz ostentacyjne. To fascynujące zjawisko. Staramy się zgłębić, co oznacza.
Kolejny gorący temat, nie tylko ze względu na pogodę w Rio de Janeiro. Jak to się dzieje, że igrzyska olimpijskie coraz mniej dają się lubić? Formuła olimpijska przeżywa wyraźny kryzys. Począwszy od kwestii podstawowej: nie bardzo jest dziś komu je organizować, są za drogie, a ich koszty marnie społecznie uzasadnione. Korupcja, komercjalizacja, doping (który dotknął również polską ekipę), presja na wynik. Wszystko to składa się na uczucie olimpijskiego znużenia. Chyba że posypią się kolejne medale dla Polaków, wtedy nasze nastroje wokół Rio się poprawią.