Kraj

Żakowski: Sesja Rady Warszawy ws. reprywatyzacji była brutalną, polityczną psychodramą

Grazyna Myslinska / Forum
Zobaczyliśmy emocje części społeczeństwa, które przez długi czas pozostawały ukryte – mówił w Radiu TOK FM Jacek Żakowski.

W czwartek Hanna Gronkiewicz-Waltz zwołała nadzwyczajne posiedzenie Rady Warszawy, aby wytłumaczyć swoje stanowisko ws. procesu reprywatyzacji w stolicy. Na posiedzenie zaproszono mieszkańców Warszawy, którzy stawili się na nim tak licznie, że na sali obrad zabrakło dla nich miejsc.

Podczas zebrania planowano powołać komisji ds. reprywatyzacji. Ze względu na przebieg spotkania HGW z obywatelami miasta na głosowanie zabrakło czasu.

W stronę HGW wykrzyczano hasła: „Jesteś winna!” i „Lokatorzy to nie towar!”. – Odniosłem wrażenie, że po iluś latach demokracji zaistniała potrzeba odegrania politycznej psychodramy. Na posiedzeniu Rady Miasta zobaczyliśmy emocje i roszczenia dużej części społeczeństwa, które przez długi czas pozostawały ukryte – komentował Jacek Żakowski.

Prof. Wiesław Władyka zauważył, że prezydent Warszawy nie powinna być zdziwiona reakcją mieszkańców miasta. – Oczywiście zachowanie zarówno polityków, jak i mieszkańców pozostawia wiele do życzenia w kwestii estetyki, jednak w takim momencie wszelkie emocje muszą znaleźć drogę ujścia.

Zdaniem publicysty POLITYKI zachowanie zaproszonych na sesję obywateli odzwierciedla ton, jaki przybierają dyskusje w Sejmie: – Demokracja obywatelska bardzo wiernie odtwarza demokrację parlamentarną, której popisy mamy okazję oglądać niemal podczas każdej sesji Sejmu.

Mimo że zachowanie mieszkańców Warszawy było emocjonalne, nie można było odmówić im braku argumentów. Oprócz sporu na linii urząd miasta a obywatele doszło również do zaciętej wymiany zdań między HGW a niezależnym radnym Piotrem Guziałem, co zdaniem Jacka Żakowskiego miało wyraźnie polityczny charakter.

Próba upartyjniania procesu reprywatyzacji jest wyjątkowo nieuczciwa. Wieloletnie zaniechania ws. reprywatyzacji nie są wyłącznie udziałem HGW czy PO, ale dużo szerszym problemem deficytu systemowego, którego elementem jest brak elementarnej uczciwości i transparentności władzy, co dotyczy wszystkich ekip rządzących – uważa Żakowski.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną