Kraj

Zwykłe mydlenie oczu

Sejmowe exposé ministra Waszczykowskiego. Jeden pozytyw, wiele półprawd

Sejmowe exposé ministra Waszczykowskiego Sejmowe exposé ministra Waszczykowskiego M.JASIULEWICZ / MSZ
Mówienie o umiłowaniu i demokracji przez partię rządzącą w Polsce to mydlenie oczu.

W sejmowym exposé ministra Waszczykowskiego, czyli przedstawieniu aktualnych założeń polityki zagranicznej, trzeba dostrzec jedną rzecz pozytywną: politykę bezpieczeństwa. Z pewnością sukcesem dotychczasowych rządów, kontynuowanym przez PiS, jest zwrócenie uwagi naszych zachodnich sojuszników na niebezpieczeństwo płynące ze strony putinowskiej Rosji i przybliżenie sił NATO do naszej wschodniej granicy.

Mamy nadzieję, że nowa ekipa w Waszyngtonie tego nie zburzy, chociaż nie wygląda na to, by Polska miała jakiś wpływ na chaotyczne dotychczas wypowiedzi prezydenta Trumpa. Mógł się jednak Waszczykowski przyłączyć do głosów zaniepokojenia, jakie nasi zachodni partnerzy wyrazili z tego powodu, że Trump chwali Brexit i zachęca inne kraje do pójścia w ślady Londynu. Przecież w exposé Waszczykowski postulował aktywną współpracę NATO i UE.

Wiele zdań z exposé ministra wymaga sprostowania

Na tym niestety muszę zakończyć pozytywną ocenę exposé, bo reszta to zwykłe mydlenie oczu, półprawdy i klajstrowanie. Na przykład minister powiedział że „polski głos w sprawie kryzysu emigracyjnego został pozytywnie oceniony”. Śledzę artykuły prasy zachodniej i ani razu nie spotkałem się z taką oceną. Albo mówi, że „nie ma podstaw do zwiększenia ambicji (unijnych) w zakresie redukcji emisji”, natomiast rano w polskim radiu słyszę komunikaty o smogu w miastach i drastycznym przekroczeniu norm zdrowotnych, co jak najbardziej skłania mnie do przekonania, że ambicje zredukowania szkodliwych emisji są konieczne.

Reklama