Poniższy tekst ukazał się w POLITYCE w kwietniu 2017 r.
Beata Szydło w ostatni piątek w Sejmie do posłów PO: „Rząd PiS podejmuje decyzje w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a wy na śmietnikach, na cmentarzach albo na stacjach benzynowych!”... Czy aby na pewno w Kancelarii Premiera?
Politycy PiS pytani o siedzibę partii przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie określają ją tak: centrum dowodzenia, siedziba naczelnika, kwatera główna. Mało kto umie wskazać na mapie stolicy ulice, przy których ulokowały swoje biura Platforma czy Nowoczesna. O Nowogrodzkiej 84/86, nieopodal placu Zawiszy, słyszeli chyba wszyscy. Zwłaszcza po słynnym już serialu „Ucho prezesa” – satyrze na partię władzy, która rozgrywa się właśnie w kwaterze głównej PiS.
To tu, od wyborczego zwycięstwa, w pielgrzymowaniu do Jarosława Kaczyńskiego nie ustają premier, jej zastępcy, ministrowie, najważniejsi politycy partii rządzącej, szefowie ważnych instytucji państwa. To pod tym adresem kobiety ustawiły się w symboliczną ścianę furii 8 marca, tu protestowały jesienią, kiedy PiS chciał zaostrzyć prawo antyaborcyjne. Tu manifestowano w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, a w proteście przeciwko „lex Szyszko” sadzono drzewa. A wszystko dlatego, że to przy Nowogrodzkiej zapadają najważniejsze decyzje i zbiegają się ścieżki władzy.
Zbroja posła Kaczyńskiego
„Wie pani – mówił do Małgorzaty Domagalik w telewizyjnym wywiadzie Kaczyński w 2009 r. – ja przychodzę rano do pracy, do mojego biura, tam są osoby, z którymi pracuję. To nie są osoby o znanych nazwiskach, ale dla mnie są to osoby niezmiernie ważne”. Dodał, że ta stałość i życzliwość jego najbliższego otoczenia to dla niego coś w rodzaju zbroi.