Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Pacjenci drugiego półrocza

Czy będziemy płacić za leczenie w publicznych szpitalach?

Teraz rządzi PiS, kolejki do leczenia są jeszcze dłuższe, a projekt przewidujący wprowadzenie opłat za leczenie przygotowało Ministerstwo Zdrowia.

Rząd PiS połyka swój własny język i zamierza pozwolić szpitalom publicznym pobierać opłaty od pacjentów za leczenie. Czyli – wraca do pomysłów, przeciwko którym partia, będąc w opozycji, zawsze protestowała. Bo, jak przekonywali jej liderzy, uzależniają dostęp do leczenia od zawartości portfela. Przypomnijmy słynny spot wyborczy z 2005 r., w którym straszono wyborców, że niemający karty kredytowej na pomoc pogotowia nie powinni liczyć. Oczywiście tylko wtedy, gdyby wygrała PO. PiS torpedował wszystkie pomysły konkurentów politycznych, które miały na celu dosypanie do publicznych szpitali i przychodni nieco prywatnych pieniędzy. Protestował przeciwko jakimkolwiek formom współpłacenia oraz wprowadzeniu prywatnych ubezpieczeń medycznych, ponieważ wtedy w systemie ochrony zdrowia zapanuje chaos, a ludzie będą dzieleni na lepszych i gorszych – twierdził w 2014 r. Tomasz Latos, ówczesny szef sejmowej komisji zdrowia. A senator Bolesław Piecha, wcześniej wiceminister zdrowia, dodawał: „Lody na opiece zdrowotnej będą kręcone”. Mariusz Błaszczak uważał, że opieka zdrowotna powinna być całkowicie finansowana z budżetu państwa, bo większości pacjentów, którzy czekają w długich kolejkach do lekarzy, nie będzie stać na wykupienie dodatkowego ubezpieczenia.

Teraz rządzi PiS, kolejki do leczenia są jeszcze dłuższe, a projekt przewidujący wprowadzenie opłat za leczenie przygotowało Ministerstwo Zdrowia. Chce, żeby szpitale publiczne, które trafią do tzw. sieci, mogły pobierać od pacjentów opłaty za leczenie. Argumentuje, że dzięki temu placówki dorobią do chudego ryczałtu, a sprzęt będzie lepiej wykorzystany. To prawda, że publicznej służbie zdrowia potrzebne są dodatkowe pieniądze, które – według obietnic PiS – „muszą się znaleźć”.

Polityka 25.2017 (3115) z dnia 20.06.2017; Komentarze; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Pacjenci drugiego półrocza"
Reklama