Kraj

Konserwatyzm na zakręcie

Pojawiły się sugestie, że kiła w partii Wolność może być wierzchołkiem góry lodowej i że nosicieli – być może nie tylko w tej partii – jest więcej.

Mnożą się dziwne, sprzeczne z rozumem zjawiska, takie jak osoba marszałka Kuchcińskiego, publiczne wystąpienia Andrzeja Dudy czy też szerzenie się kiły w kierownictwie partii Wolność. Przyczyny dwóch pierwszych zjawisk nie są do końca jasne, natomiast jeśli idzie o trzecie, to z informacji dziennika „Fakt” wynika, że kiła dotknęła partię Wolność na skutek ożywionych działań członka jej zarządu i bliskiego współpracownika Janusza Korwin-Mikkego – Grzegorza K., który na partyjnych imprezach nawiązywał kontakty z młodymi sympatyczkami i, jak się okazuje, zarażał je nie tylko konserwatywnymi ideami. „Zapewniał, że jest zdrowy. Uwierzyłam mu” – wyznaje jedna z ofiar, potwierdzając znaną prawdę, że politykom, niestety, nie można wierzyć.

Pojawiły się sugestie, że kiła w partii Wolność może być wierzchołkiem góry lodowej i że nosicieli – być może nie tylko w tej partii – jest więcej. Potwierdzałoby to podejrzenia pesymistów, że kiła w polityce występuje od dawna i że może nawet cała polityka to jedna wielka kiła. Na szczęście nie brak również optymistów podkreślających, że lepiej, żeby w polskiej polityce szerzyła się przypadłość tradycyjna i mocno zakorzeniona w kulturze narodowej niż np. obce nam pasożyty i pierwotniaki.

Dla mnie szczególnie przykre jest to, że razem z kiłą pojawiły się niesprawiedliwe ataki na polski konserwatyzm. Do tej pory konserwatyzm był kojarzony z biskupami, ochroną życia poczętego i politykami, takimi jak poseł Żalek czy minister Gowin, ale z kiłą nie. Pojawienie się tej choroby niewątpliwie kładzie się na tym środowisku cieniem, jednak uważam, że wrzucanie jej do jednego worka z Żalkiem czy Gowinem jest nie do końca uzasadnione.

Że nie wszyscy konserwatyści są nosicielami kiły, pokazuje zresztą budujący przykład posła Pięty z PiS, który w wywiadzie dla „Faktu” prezentuje się jako nosiciel wartości, takich jak dobroć i troska o drugiego człowieka.

Polityka 23.2018 (3163) z dnia 05.06.2018; Felietony; s. 4
Reklama