Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Państwowy Kasprowy, czyli raczej koniec z ekologią

Co dalej z Kasprowym? Co dalej z Kasprowym? Jarek Zok / Flickr CC by 2.0
Ekipa PiS poświęca ochronę środowiska na rzecz swoich interesów nie tylko w skali makro na szczycie w Brukseli. Ekologia najpewniej przegra z wymiernym i politycznym zyskiem także w skali makro – w Tatrach.
Wizualizacja dolnej nowej stacji krzesełek na GoryczkowejPKL/mat. pr. Wizualizacja dolnej nowej stacji krzesełek na Goryczkowej

Podczas konferencji na szczycie Kasprowego Wierchu Polskie Koleje Linowe SA (PKL) ogłosiły plan inwestycji na zarządzanych przez firmę stokach narciarskich. Strategia obejmuje lata 2019–25. Zakłada modernizację kolejek PKL i wytyczanie nowych tras narciarskich, ale i unowocześnienie należących do PKL ośrodków hotelowo-gastronomicznych w Tatrach i Beskidach. PKL zamierza też zdobyć przyczółki na nowym terenie – w Bieszczadach. Łączny koszt inwestycji prognozowany na ten okres przekracza 400 mln zł.

Czytaj także: Jak Aleksander Bobkowski budował kolejkę na Kasprowy

PKL w rękach państwa

Argumentem za operacją na taką skalę – a będzie to największy program inwestycyjny w dziejach PKL – są prognozy intensywnego wzrostu popytu na usługi turystyczne w Polsce. Wedle analityków tylko do 2021 r. średnioroczne tempo wzrostu ma sięgać 10 proc.

Przypomnijmy: PKL jest najstarszym (jego historia sięga lat 30. ubiegłego wieku) i największym operatorem kolei górskich oraz wyciągów narciarskich w Polsce. Należy doń siedem ośrodków w Tatrach i Beskidach. W grudniu 2018 r. wskutek nacisków politycznych 99,77 proc. akcji PKL znalazło się na powrót w rękach państwa: Polskiego Funduszu Rozwoju SA.

Wśród planów sensacyjnie zapowiadają się zwłaszcza inwestycje na Kasprowym Wierchu. Nie tylko dlatego, że dla wielu rodzimych narciarzy jest on wciąż „świętą górą”.

Reklama