Podczas konferencji na szczycie Kasprowego Wierchu Polskie Koleje Linowe SA (PKL) ogłosiły plan inwestycji na zarządzanych przez firmę stokach narciarskich. Strategia obejmuje lata 2019–25. Zakłada modernizację kolejek PKL i wytyczanie nowych tras narciarskich, ale i unowocześnienie należących do PKL ośrodków hotelowo-gastronomicznych w Tatrach i Beskidach. PKL zamierza też zdobyć przyczółki na nowym terenie – w Bieszczadach. Łączny koszt inwestycji prognozowany na ten okres przekracza 400 mln zł.
Czytaj także: Jak Aleksander Bobkowski budował kolejkę na Kasprowy
PKL w rękach państwa
Argumentem za operacją na taką skalę – a będzie to największy program inwestycyjny w dziejach PKL – są prognozy intensywnego wzrostu popytu na usługi turystyczne w Polsce. Wedle analityków tylko do 2021 r. średnioroczne tempo wzrostu ma sięgać 10 proc.
Przypomnijmy: PKL jest najstarszym (jego historia sięga lat 30. ubiegłego wieku) i największym operatorem kolei górskich oraz wyciągów narciarskich w Polsce. Należy doń siedem ośrodków w Tatrach i Beskidach. W grudniu 2018 r. wskutek nacisków politycznych 99,77 proc. akcji PKL znalazło się na powrót w rękach państwa: Polskiego Funduszu Rozwoju SA.
Wśród planów sensacyjnie zapowiadają się zwłaszcza inwestycje na Kasprowym Wierchu. Nie tylko dlatego, że dla wielu rodzimych narciarzy jest on wciąż „świętą górą”.