Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

PiS pewny wygranej na jesieni. Drugi dzień konwencji w Katowicach

Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Działacze bardzo starają się być dostrzeżeni. Szef struktur PiS Joachim Brudziński ogłosił, że „listy wyborcze są już na biurku prezesa Kaczyńskiego”, a nikt nie chciałby przecież zostać z nich w ostatniej chwili wykreślonym.

Drugiego dnia katowickiej konwencji PiS „Myśląc Polska” od rana było dużo tłoczniej niż w piątek, zwłaszcza wieczorem. Ministrowie i ich zastępcy, pęczniejący z dumy wojewodowie (bardzo docenieni podczas poświęconego im panelu), skrupulatnie notujący asystenci w nowych garniturach i mnóstwo posłów. – Więcej ludzi niż na Open’erze – komentował ktoś w kąciku medialnym. – Przyjechali w sobotę i zostaną do niedzieli. Dziś się pokażą, poklaskają prezesowi, pogadają, popiją, a jutro pójdą na mszę – słyszymy w kuluarach. Działacze bardzo starają się być dostrzeżeni. Szef struktur PiS Joachim Brudziński powiedział dziś, że „listy wyborcze są już na biurku prezesa Kaczyńskiego”, a nikt nie chciałby przecież zostać z nich w ostatniej chwili wykreślonym.

We wczorajszym otwierającym konwencję przemówieniu wicepremier i minister kultury Piotr Gliński mówił, że podczas jej trzech dni nowe pomysły i zamierzenia PiS będą konsultowane z ekspertami i poddawane krytyce. Partia rządząca zaś żadnej krytyki się nie boi. Panele specjalistyczne, podczas których miała się ona odbywać, trudno jednak nazwać dyskusjami – zdecydowana większość polegała na wygłaszaniu przez kolejnych prelegentów monologów na temat sukcesów władzy w różnych dziedzinach. Trend ten w nieco karykaturalny sposób próbował przełamać wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker, który w rządzie zajmuje się m.in. wzmacnianiem roli wojewodów. Swoich rozmówców w panelu pytał przekornie, czy aby

  • Jarosław Kaczyński
  • PiS
  • Reklama