Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Jak czytać program Platformy na wybory

Barbara Nowacka, Grzegorz Schetyna, Katarzyna Lubnauer Barbara Nowacka, Grzegorz Schetyna, Katarzyna Lubnauer Forum
Brak programu wyborczego od dawna był piętą achillesową Platformy Obywatelskiej. Już jest i widać, że PO nade wszystko chce być postrzegana jako formacja przyjazna ludziom, a przy tym wyważona i stroniąca od frontów kulturowych. I w sumie można się było tego po Platformie spodziewać. Ani teraz czas, ani miejsce na wymyślanie się na nowo. Pierwszy krok został wykonany.

Brak programu wyborczego od dawna był piętą achillesową Platformy Obywatelskiej. Konsekwentnie eksploatowała ten wątek propaganda PiS. Powracał też jak bumerang w dyskusjach wewnątrz obozu opozycji. Krytycy przywództwa Schetyny najczęściej mieli mu za złe minimalizm jego polityki, brak atrakcyjnych propozycji, atrakcyjnej narracji.

Przegrane wybory europejskie zresztą potwierdziły, że na samym „antypisie” opozycja daleko już nie zajedzie. Zdolności mobilizacyjne przeciwnika okazały się nieporównanie wyższe. Stało się oczywiste, że przed kolejną kampanią trzeba dokonać głębokiej korekty. Odsunąć na dalszy plan negację PiS, w zamian wyeksponować pozytywną wizję Polski po „dobrej zmianie”. Ta intuicja została potwierdzona w zamówionych przez Platformę pogłębionych badaniach fokusowych.

Ale sprawa nie jest taka prosta. Intensywna mantra „pokażcie program” nie wychodziła przecież z próżni. Apelującym chodziło o przedstawienie oferty alternatywnej wobec projektu PiS. Tyle że przebijanie „piątek” z „plusami” nie wchodziło w grę. Zwłaszcza że w kampanii europejskiej to Kaczyński zaczął przebijać sam siebie. Jak w tej sytuacji być atrakcyjnym i zarazem pozostać odpowiedzialnym? To kwadratura koła, przed którą stanęła opozycja.

Na domiar złego długie oczekiwanie na programową odpowiedź Platformy wzmogło apetyt.

Reklama