Gdy prezydent Andrzej Duda zdecydował o tym, że marszałkiem seniorem zostanie Antoni Macierewicz, można się było obawiać, że ten znany z radykalnych wypowiedzi polityk zakłóci inaugurację Sejmu. I niestety spełnił te obawy z nawiązką.
Dziś inauguracja Sejmu i Senatu nowej kadencji. Co nas czeka?
W historii polskiego parlamentaryzmu przyjęło się, że na początek nowej kadencji Sejmu swoje, najczęściej bardzo osobiste, refleksje wygłasza marszałek senior. Większość z nich dotychczas wykorzystywała ten moment do poczynienia uwag, które przynajmniej symbolicznie miały nowych parlamentarzystów (i Polaków) łączyć. Macierewicz wolał ich podzielić.
PiS i zdrajcy narodu
Były działacz opozycji w PRL i minister obrony w swoim przemówieniu zbudował czarno-biały podział na siły „patriotyzmu i zdrady, zła i dobra, cywilizacji życia i cywilizacji śmierci”. Jego zdaniem Polacy w ostatnich wyborach parlamentarnych gremialnie poparli wizję kraju opartego na wartościach narodowo-katolickich. Wokół tych wartości i „obozu patriotycznego”, czyli PiS, ma się kształtować jedność wspólnoty. Konkurenci polityczni to zaś obóz „negacji niepodległego państwa polskiego i fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej”. W ten sposób Macierewicz lekką ręką wykluczył ze wspólnoty ponad 10 mln Polaków, którzy zagłosowali 13 października na opozycję.