Znamienne. 13 grudnia na stronach Sejmu pojawił się projekt, który jest odpowiedzią partii rządzącej na wykonywanie przez sędziów wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. To de facto wprowadzenie stanu wojennego w polskim sądownictwie i wypowiedzenie wojny TSUE, a przez to całej Unii opartej na wspólnocie gospodarczej i prawnej. Projekt zapowiedziano dzień po tym, jak Aleksandra Janas i Irena Piotrowska z Sądu Apelacyjnego w Katowicach zawiesiły sprawę i posłały do Sądu Najwyższego pytanie o prawidłowość powołania sędziego, z którym miały orzekać.