Krajowa Rada Notarialna przesłała do kandydatów na prezydenta, liderów partii i mediów list otwarty, apelując o powstrzymanie się od używania określenia „notariusz kogoś lub czegoś” w odniesieniu do polityków: „Posługiwanie się tym określeniem jest krzywdzące zarówno dla samej instytucji notariatu, jak i polskich notariuszy oraz przyczynia się do budowania nieprawdziwego wizerunku osób wykonujących ten zawód”. Notariusze formułują swoje postulaty zwłaszcza w kontekście kampanii prezydenckiej. Mianem notariusza jest w ostatnich latach nazywany Andrzej Duda, podpisujący ustawy przysyłane mu przez PiS.
Czytaj także: Prezydent powiatowy
Andrzej Duda sam nazwał się notariuszem
Duda też użył określenia „notariusz rządu” – w kampanii w 2015 r. w stosunku do Bronisława Komorowskiego: „To jest rola prezydenta? Prezydent – notariusz rządu? Ja takiej prezydenturze mówię nie”. Innym razem dodał, że nie nazwie Komorowskiego „notariuszem, bo to obraża notariuszy”. A zarazem zapewniał, że sam nigdy „nie będzie notariuszem”.
Zmienił ton, gdy został prezydentem. W styczniu 2017 r. w rozmowie z RMF FM mówił: „»Notariusz dobrej zmiany« nie jest określeniem, które mnie obraża”. I dodał: „Generalnie jestem zadowolony z tego, co robi rząd PiS. Proszę posłuchać, co mówią wyborcy: to jest pierwszy rząd, który realizuje swoje obietnice”.