Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Notariusze mają dość: Nazywanie prezydenta notariuszem godzi w nasz zawód

Andrzej Duda Andrzej Duda Krzysztof Sitkowski / Kancelaria Prezydenta RP
Krajowa Rada Notarialna apeluje o nieużywanie słowa „notariusz” w odniesieniu do polityków, a „szczególnie w kontekście rozpoczynającej się kampanii prezydenckiej”.

Krajowa Rada Notarialna przesłała do kandydatów na prezydenta, liderów partii i mediów list otwarty, apelując o powstrzymanie się od używania określenia „notariusz kogoś lub czegoś” w odniesieniu do polityków: „Posługiwanie się tym określeniem jest krzywdzące zarówno dla samej instytucji notariatu, jak i polskich notariuszy oraz przyczynia się do budowania nieprawdziwego wizerunku osób wykonujących ten zawód”. Notariusze formułują swoje postulaty zwłaszcza w kontekście kampanii prezydenckiej. Mianem notariusza jest w ostatnich latach nazywany Andrzej Duda, podpisujący ustawy przysyłane mu przez PiS.

Czytaj także: Prezydent powiatowy

Andrzej Duda sam nazwał się notariuszem

Duda też użył określenia „notariusz rządu” – w kampanii w 2015 r. w stosunku do Bronisława Komorowskiego: „To jest rola prezydenta? Prezydent – notariusz rządu? Ja takiej prezydenturze mówię nie”. Innym razem dodał, że nie nazwie Komorowskiego „notariuszem, bo to obraża notariuszy”. A zarazem zapewniał, że sam nigdy „nie będzie notariuszem”.

Zmienił ton, gdy został prezydentem. W styczniu 2017 r. w rozmowie z RMF FM mówił: „»Notariusz dobrej zmiany« nie jest określeniem, które mnie obraża”. I dodał: „Generalnie jestem zadowolony z tego, co robi rząd PiS. Proszę posłuchać, co mówią wyborcy: to jest pierwszy rząd, który realizuje swoje obietnice”.

Hołownia przeprasza

Ostatnio Szymon Hołownia mówił o urzędującym prezydencie, że jest „notariuszem Ziobry”. Miał na myśli podpis Dudy pod tzw. ustawą kagańcową. Po lekturze apelu od notariuszy kandydat przeprosił. „To faktycznie niesprawiedliwe porównanie. Wszak notariusz, zanim podpisze, musi wnikliwie sprawdzić stan faktyczny, który potwierdza, dba o równowagę stron, w trosce o obiektywizm bada i analizuje dokumenty. Jego rola nie ogranicza się do fizycznej pracy długopisem, do której konsekwentnie redukuje swoją prezydenturę Andrzej Duda. Nie będę więcej używał tego porównania”.

Czytaj także: Sądy przejęte. „Niezłomny” Duda podpisał ustawę

Notariusz nie działa bezrefleksyjnie

W apelu Krajowa Rada Notarialna podkreśla, że notariusz realizuje zadania publiczne nierozerwalnie związane z przymiotami bezstronności i zaufania publicznego: „Przekazywanie lub chociażby sugerowanie opinii publicznej, że notariusz działa bezrefleksyjnie lub, co gorsze, w czyimkolwiek interesie i podpisuje dokumenty, kierując się interesem jednej ze stron, godzi nie tylko w nas i nasz zawód, ale także w prestiż państwa, które powołało notariuszy do pełnienia roli gwarantów bezpiecznego obrotu prawnego”. Notariusz zobowiązany jest „dokonywać czynności zawodowych zgodnie z prawem, według najlepszej wiedzy oraz ze szczególną starannością”. Jak wynika z ustawy o notariacie, ma chronić interesy wszystkich stron.

Notariusze apelują o powściągliwość zwłaszcza w najbliższym czasie: „W imieniu środowiska notarialnego zwracamy się do Państwa z apelem, aby przy okazji walki o poparcie wyborców nie dopuścić do dyskredytowania dobrego imienia poszczególnych grup wyborców, w tym wypadku notariuszy”.

Sondaż „Polityki”: Co działa na wyborcę?

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną