Historia odmowy ujawnienia list poparcia do neo-KRS jest długa. Stworzona przez PiS Rada (powstała ostatecznie w marcu 2018 r.) jest jednym z fundamentów pomysłu Zbigniewa Ziobry na przejęcie kontroli nad wymiarem sprawiedliwości. Podważenie jej legalności sprawiłoby, że posypie się on jak domek z kart, a wątpliwości w związku z powołaniem jej członków pojawiało się wiele.
Farsa z ujawnianiem list do neo-KRS
Kancelaria Sejmu posunęła się do niewykonania wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który nakazał ujawnienie list poparcia dla kandydatów do neo-KRS. Władzy pomógł nominowany przez PiS na prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jan Nowak, który – choć nie ma prawa wstrzymywać wykonania wyroków sądowych – zakazał ujawniania list pod pretekstem ochrony danych sędziów na nich podpisanych.
Ofiarą padł też sędzia z Olsztyna Paweł Juszczyszyn, który zażądał list od Kancelarii Sejmu. Juszczyszyn chciał zweryfikować, czy skład sędziowski pierwszej instancji w sprawie, w której musiał orzec, był legalnie powołany. List nie zobaczył (choć osobiście wybrał się do Sejmu). Za to na początku lutego powołana przez PiS Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego bezterminowo zawiesiła go w orzekaniu i pozbawiła 40 proc. sędziowskiego uposażenia (mimo że w świetle prawa Izba nie może orzekać, bo zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego nie jest sądem).
W ostatnich dniach Kancelaria Sejmu najpierw pokazała informacje statystyczne o podpisach (bez wskazania, który sędzia kogo poparł), a następnie portal wPolityce.pl opublikował listę wszystkich sędziów, którzy poparli kandydatów do neo-KRS, ale także bez informacji, kto pod którą listą się podpisał. „Cała ta farsa z ujawnianiem informacji po kawałku zmierza prawdopodobnie do rozmiękczenia Komisji Europejskiej, żeby odstąpiła od zawieszania Izby Dyscyplinarnej i od skarżenia do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ustawy „kagańcowej” – analizowała Ewa Siedlecka, dziennikarka „Polityki”.
Dwie opinie przy liście Nawackiego
Dziś na stronach Sejmu opublikowano listy poparcia dla wszystkich 15 członków neo-KRS. Jak tłumaczy Kancelaria Sejmu, zrobiono to w związku z ukazaniem się uzasadnienia ostatniego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchyli postanowienie prezesa UODO. Do list dołączono dwie opinie prawne w związku z listą poparcia dla Macieja Nawackiego (przełożonego sędziego Juszczyszyna) – kilku sędziów, który najpierw go poparli, wycofało podpisy przed złożeniem listy w Kancelarii Sejmu.
Listy poparcia dla kandydatów do neo-KRS:
- Dariusz Drajewicz
- Jarosław Dudzicz
- Grzegorz Furmankiewicz
- Marek Jaskulski
- Jolanta Kołodziej-Michałowicz
- Jędrzej Kondek
- Teresa Kurcyusz-Furmanik
- Mariusz Lewiński – zgłoszony przez 2160 obywateli, nie został członkiem KRS
- Ewa Łąpińska
- Zbigniew Stanisław Łupina
- Leszek Mazur
- Maciej Andrzej Mitera
- Maciej Nawacki
- Dagmara Pawełczyk-Woicka
- Robert Pelewicz – nie został członkiem KRS
- Rafał Puchalski
- Paweł Kazimierz Styrna
- Mariusz Witkowski – nie został członkiem KRS