Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Splątane drogi

Polowanie na Sławomira Nowaka

Sławomir Nowak Sławomir Nowak Bartosz Frydrych/Forum, Studio Polityki
Być może w sprawie Sławomira Nowaka chodzi o zwykłą korupcję. Tyle że w dzisiejszej sytuacji politycznej mało kto uwierzy w taką wersję.
Sławomir Nowak w drodze do sądu.Brunner/Newspix.pl Sławomir Nowak w drodze do sądu.

Politycy opozycji są przekonani, że służby podsłuchiwały ich w gorącym okresie kampanii wyborczej. Uważają, że areszt, w którym Nowak spędzi najbliższe trzy miesiące, może się okazać aresztem wydobywczym. Taki areszt był popularny zawsze w czasach, gdy na czele prokuratury stał Zbigniew Ziobro. Mechanizm był prosty – aresztowanym nie interesowano się tygodniami. Potem prokurator wzywał na przesłuchanie i pytał o najróżniejsze sprawy. Sugerując, że współpraca może owocować zmianą środka zapobiegawczego, czyli zamianą pryczy na domowe łóżko. Gdy aresztowany nie był rozmowny, znów trafiał do celi. Czekał tygodniami na następną okazję do rozmowy.

Na razie wiadomo, że Sławomir Nowak ma zarzuty. Według prokuratury jako szef grupy przestępczej ustawiał przetargi drogowe na Ukrainie i brał za to łapówki. O areszcie zdecydował sąd na wniosek prokuratury. Tyle że wiara w rzetelność sądów i niezależność prokuratury została w Polsce poważnie nadszarpnięta.

– Myślę, że władza wie, co robi – mówi znajomy Nowaka. – Sławek nie należy do fighterów, ma raczej delikatną konstrukcję psychiczną. Politycy PO – w rozmowie z POLITYKĄ – nie mają wątpliwości: prokuratorzy liczą, że Nowak w areszcie skruszeje i podsunie jakieś tropy prowadzące w stronę pierwszej ligi PO.

Kogo naprawdę podsłuchiwano?

Akta sprawy Nowaka są tajne, ale z przecieków wiadomo, że podstawą zarzutów są głównie nagrania z podsłuchów. I to rodzi kolejne pytania. Czy służby, podsłuchując Nowaka, zyskały też informacje na temat strategii obozu Rafała Trzaskowskiego? Czy zachowały tę wiedzę dla siebie? Czy też może dzieliły się nią z politykami PiS, którym podlegają?

– Sławek nie pracował w ścisłym gronie sztabowców, ale był zaangażowany w wiele istotnych spraw: spoty wyborcze, strategię kampanii, brał udział w spotkaniach, na których planowało się trasy i miejsca spotkań.

Polityka 31.2020 (3272) z dnia 28.07.2020; Temat tygodnia; s. 13
Oryginalny tytuł tekstu: "Splątane drogi"
Reklama