W PSL jak pod szkłem powiększającym widać problemy, z którymi po wyborach mierzy się cała opozycja. Poszukiwanie nowej formuły i wyborców, utrzymanie jedności w szeregach, odparcie zakusów PiS. A do tego dochodzą jeszcze pretensje i urażone ambicje.
Na Wiejskiej zrobiło się miastowo. W gabinetach polityków opozycji słychać rozmowy o tym, jak dotrzeć do mniejszych miast i miasteczek, ale temat wsi w zasadzie nie istnieje. Jakby walkowerem oddano wieś PiS-owi. Pokutuje przekonanie, że z propagandą TVP i mediów o. Rydzyka – najsilniej tam oddziałującymi – wygrać nie sposób, więc wyborców trzeba szukać gdzie indziej. I nawet PSL, czyli partia, która – wydawałoby się – integralnie związana jest z wsią, nie ma pomysłu, jak odzyskać utracone tam głosy.
Polityka
31.2020
(3272) z dnia 28.07.2020;
Polityka;
s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Chłopi bezrolni"