Błagam pana – jęknąłem – mandat i płacę. Ile? Nic nie płacicie, zostaliście upomniany. To ja decyduję, czy was ukarać. Rozumiecie? Ja!
Teraz ma być trochę inaczej niż w PRL. Każdy Polak dostanie mandat, nawet o niego nie prosząc, i będzie go musiał przyjąć z wdzięcznością. A wdzięczność zademonstruje obligatoryjną zapłatą...
Stanisław Tym czyta swój felieton dla „Polityki”: