Trwa kontrowersja wokół Krystyny Pawłowicz, byłej posłanki PiS, obecnie sędzi Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Pawłowicz zaprzeczyła doniesieniom mediów, że była ewakuowana podczas pożaru z luksusowego hotelu limuzyną Służby Ochrony Państwa. Podkreśliła, że jej pobyt w Solcu-Zdroju miał charakter leczniczy i nie naruszał reżimu pandemicznego. Zagroziła pozwami w razie powtarzania wersji wydarzeń, która jest sprzeczna z jej własną.
Prof. Łętowska dla „Polityki”: To jest wyrok i manipulacja
Inni też mogliby skorzystać?
I kto sędzi zabroni? Jej wersję powtórzył dyrektor hotelu. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapewnił, że hotel ma uprawnienia do działalności w reżimie pandemicznym, a goście są przyjmowani na podstawie skierowania lekarskiego. W sukurs Pawłowicz przyszła rządowa Polska Agencja Prasowa, publikując z nią wywiad na ten temat. Nie każdy obywatel może liczyć na takie zainteresowanie i wsparcie ze strony rządzących.
Wersja Pawłowicz wydaje się trudna do przyjęcia. O ile wiadomo, w Solcu-Zdroju są też inne ośrodki, mniej luksusowe niż hotel spa Malinowy Zdrój. Korzystają z nich kuracjusze NFZ na podstawie skierowań lekarskich. Czy dziś także? Nie, bo przecież te sanatoria były zamknięte, tak samo jak wiele innych placówek rehabilitacji. Skarżą się na to pacjenci ze skierowaniami i ich rodziny. Nawet baseny nie były dostępne.