Do Krajowego Biura Wyborczego dotarły sprawozdania finansowe partii politycznych. W 2020 r. do kasy PiS wpłynęło 75 mln 794 tys. zł, z czego lwią część stanowi 37 mln 173 tys. zł dotacji, czyli zwrot kosztów kampanii parlamentarnej i do PE z 2019 r., a także coroczna subwencja w wysokości 22 mln 260 tys. zł. Dotacja i subwencja to wpływy z budżetu państwa. Od swoich członków PiS zebrał 4 mln 332 tys. zł składek. Aż 25 mln z konta partia przekazała na kampanię Andrzeja Dudy. PiS działa jak spora firma. Same wynagrodzenia dla pracowników pochłonęły 4 mln 594 tys. zł.
150 tys. zł miesięcznie na ochronę prezesa
Co miesiąc PiS wydaje na ochronę Jarosława Kaczyńskiego 150 tys. zł. Z rachunku bankowego partii wynika, że w 2020 r. poszło na ten cel 1 mln 650 tys. zł. Jak pisaliśmy w „Polityce”, przez ostatnie lata PiS płacił za ochronę prezesa 135 tys. zł miesięcznie i tak było do marca 2019 r. Od kolejnego miesiąca kwota wzrosła do 150 tys. Dodatkowo w minionym roku, tuż przed pierwszą turą wyborów prezydenckich 28 czerwca, zorganizowano w Lublinie konwencję młodych sympatyków i działaczy PiS. Spotkał się z nimi Kaczyński. Za ochronę tej imprezy, w tym prezesa, firma ochroniarska Grom Group zainkasowała dodatkowo 159 tys. zł. Koszty pokryto z pieniędzy na kampanię