Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Piąte podejście do wyboru RPO. Rosną szanse Lidii Staroń

Lidia Staroń po posiedzeniu Senatu. 27 maja 2021 r. Lidia Staroń po posiedzeniu Senatu. 27 maja 2021 r. Andrzej Hulimka / Forum
Tym razem sprawa z RPO może zakończyć się sukcesem, bo PiS zapowiada wystawienie senator niezależnej Lidii Staroń i wydaje się, że ma ona szansę poparcia w Senacie.

Byłby to pierwszy przypadek, gdy RPO przesiada się na nowy urząd wprost z parlamentu. Ale byłby to też pierwszy przypadek, kiedy rzecznikiem zostałaby osoba bez wykształcenia prawniczego. Konstytucja mówi wprawdzie, że RPO powinien „wyróżniać się wiedzą prawniczą”, ale nie nakazuje, by miał prawnicze wykształcenie. „Nie jestem w żadnej partii, więc przede wszystkim działam dla ludzi. Moją partią są ludzie” – powiedziała dziennikarzom Lidia Staroń i zapowiedziała, że będzie rozmawiała z różnymi ugrupowaniami o poparciu dla siebie.

Czytaj też: Wróblewski przepadł, teraz Staroń

RPO. Porozumienie z PSL

Dziś upływa termin zgłaszania po raz kolejny kandydatur na RPO. O zamiarze zgłoszenia Lidii Staroń poinformował dziennikarzy marszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Wcześniej wydawało się, że PiS dotrzyma umowy zawartej z Porozumieniem Jarosława Gowina i poprze ich kandydata. Tym kandydatem miał być prof. Marek Konopczyński, specjalista od postępowań w sprawach nieletnich. Prof. Konopczyński ogłosił to w mediach społecznościowych i zawiesił swoją w nich aktywność, uznając, że jako kandydatowi mu nie przystoi. Na swoje nieszczęście uzyskał pozytywne recenzje od świata prawniczego niepopierającego „dobrej zmiany”. W środę wieczorem ogłosił, że się wycofuje: „RPO musi realizować proobywatelską misję ponad politycznymi podziałami. W związku z informacjami o braku poparcia największego sejmowego ugrupowania uważam moje dalsze zaangażowanie w proces wyborów RPO za bezprzedmiotowe”.

W tej sytuacji

  • Adam Bodnar
  • Lidia Staroń
  • Rzecznik Praw Obywatelskich
  • Senat
  • Reklama