Szybko rosnące ceny najmocniej uderzają po kieszeni beneficjentów „dobrej zmiany”. To, co dały im rządy PiS, teraz odbiera inflacja. Czy drożyzna wpłynie na sytuację polityczną?
Annie, dobiegającej pięćdziesiątki, bardzo się w ostatnich latach poprawiło. Ma dyplom magistra i od 22 lat pracuje w Sądzie Rejonowym we Wrocławiu. Jej zarobki wzrosły o 1,5 tys. zł i teraz „na rękę” dostaje już 4 tys. zł. Ważną pozycją w domowym budżecie jest także 500 plus oraz 700 zł alimentów. W rubryce „ma” zapisuje całkiem sporo. Kiedy jednak zaczęła liczyć dokładniej, zobaczyła, że finansowo stoi właściwie w miejscu, nie stać jej na nic więcej niż przedtem, wszystko zjadają podwyżki.
Polityka
40.2021
(3332) z dnia 28.09.2021;
Temat z okładki;
s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Cenowa polka galopka"