Marsze dla uczczenia pamięci Izy odbywają się dzisiaj w całym kraju. W Warszawie pochód ruszył o godz. 15:30 spod siedziby Trybunału Konstytucyjnego, dotarł na plac Zamkowy, a kończy się na Miodowej, przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia. Ulica jest zapełniona.
Od początku słychać głównie jedno hasło: „Ani jednej więcej!”, skandowane przez tłum. Oraz: „Nigdy, przenigdy nie będziesz szła sama”, „Aborcja to życie!”. Na placu Zamkowym i przy Miodowej, przy dźwiękach „Sound of Silence”, wysłano światełko do nieba, ludzie święcą telefonami, latarkami. Po minucie ciszy zarządzono minutę krzyku.
– Mamy córki, mamy wnuczki, nie chcemy dla nich takiego życia, jakie im szykuje rząd – opowiadają uczestniczki stołecznego marszu. Biorą w nim udział politycy opozycji, m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska, Barbara Nowacka, Robert Biedroń, Michał Szczerba i Donald Tusk. Wiele osób ma przy sobie fotografie Izabeli.
Na marsz zapraszały organizacje feministyczne i broniące praw człowieka, m.in. Ogólnopolski Strajk Kobiet, Aborcyjny Dream Team, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i Fundacja Feminoteka. Do wydarzenia na Facebooku, zbierającego wszystkie miasta organizujące marsze, dołączyło prawie 40 tys. osób. Organizatorki stołecznej manifestacji przytaczają komentarze z Twittera: – Kto idzie w proteście? Trolle TVP piszą, że turyści i przypadkowi przechodnie, a 5 proc. stanowią kieszonkowcy. Tłum jest tymczasem ogromny. – Kobiety, nie lękajcie się, nas jest więcej! Nie lękajcie się, ale też angażujcie się w politykę. Jeśli my się nie zaangażujemy, to po nas. Będziemy miały tu drugi Salwador.