Kraj

Do spółki z władzą

Machina PiS do wyprowadzania milionów ze spółek. Kontrolerzy NIK całują klamkę

Od 1 lipca 2022 r. do 13 stycznia br. PiS uzbierał 1 mln 334 tys. zł. Złożyło się na to ponad 50 osób zasiadających w zarządach, radach nadzorczych lub na dyrektorskich stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa. Od 1 lipca 2022 r. do 13 stycznia br. PiS uzbierał 1 mln 334 tys. zł. Złożyło się na to ponad 50 osób zasiadających w zarządach, radach nadzorczych lub na dyrektorskich stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa. Marcin Bondarowicz
PiS na potrzeby kampanii wyborczej sięga po pieniądze ze spółek Skarbu Państwa. Buduje już całą machinę ich wyprowadzania. Gdy inspektorzy NIK chcieli się przyjrzeć, którędy wypływa państwowa kasa, po raz pierwszy w historii zatrzaśnięto przed nimi drzwi.
Duet marketingowców Plakwicz i Matczuk. Za pracę w kampanii PiS im nie płaci, bo pokaźne pensje dostają co miesiąc ze spółek.Adam Chełstowski/Forum Duet marketingowców Plakwicz i Matczuk. Za pracę w kampanii PiS im nie płaci, bo pokaźne pensje dostają co miesiąc ze spółek.

Kontrola NIK była planowa, a jej główny cel zapisano precyzyjnie: „Czy wydatki na działalność sponsoringową, medialną, usługi prawne i konsultingowe oraz przyjęte zasady przyznawania darowizn spółek działających z udziałem Skarbu Państwa i utworzonych przez nie fundacji są ponoszone zgodnie z obowiązującymi zasadami i gospodarnie?”.

Słowo gospodarnie jest tu newralgiczne. Na przykład w kontroli zakończonej w sierpniu ub.r. w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej NIK wytknął m.in. – jako niegospodarność właśnie – zamówienie za 738 tys. zł w niszowej (o oglądalności poniżej 0,2 proc.) telewizji Republika usługę koprodukcji i emisji programów o bezzałogowych statkach powietrznych. Do tego wykryto, że w ciągu pół roku zawarto 53 umowy na doradztwo wartości ponad 16 mln zł netto, 131 umów na świadczenie usług marketingowych o łącznej wartości 8,3 mln zł. I tak kontrola zakończyła się zawiadomieniem przez NIK o przestępstwie do prokuratury i poinformowaniem CBA. A to tylko jedna instytucja, w sumie z niewielkim budżetem. Co może zostać odkryte przy kontroli spółek Skarbu Państwa, i to tych największych, z budżetami sięgającymi setek milionów złotych?

Michał Wilkowicz, wicedyrektor departamentu gospodarki, Skarbu Państwa i prywatyzacji NIK, który prowadzi kontrolę, tłumaczy, że przy wyborze spółek do sprawdzenia brano pod uwagę właśnie kryterium wielkości transferów pieniędzy ze spółek do fundacji, a także wielkości wydatków na cele marketingowe i inne koszty. – W tej grupie znalazł się Orlen i podmioty z jego grupy, w tym fundacja, której spółka w latach 201820 przekazała ok. 100 mln zł. Z kolei sam Orlen wydał w ciągu roku na usługi zewnętrzne 3 mld zł – tłumaczy.

Kontrolą objęto aż 27 podmiotów.

Polityka 7.2023 (3401) z dnia 07.02.2023; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Do spółki z władzą"
Reklama