„Byłem i jestem zwolennikiem kompromisu. Zależy mi na jak najszybszym uruchomieniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, które są potrzebne do rozwoju polskiej gospodarki. Dlatego nie zdecydowałem się na zawetowanie nowelizacji ustawy” – stwierdził Andrzej Duda. Wcześniej przyznał, że zawarte między rządem a Komisją Europejską porozumienie w sprawie odblokowania środków z KPO „budzi poważne kontrowersje natury konstytucyjnej”.
Ustawa w Trybunale Julii Przyłębskiej
Andrzej Duda skierował ustawy sądowe do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. To znaczy, że ustawa nie będzie obowiązywała, dopóki TK nie wypowie się na temat jej zgodności z konstytucją. Zdaniem prezydenta „zapisy tej ustawy dotykają fundamentalnych spraw ustrojowych, w tym stabilności władzy sądowniczej i wydawanych przez nią przez szereg lat wyroków, a więc spraw bardzo ważnych dla obywateli”. Jego zdaniem TK powinien rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości „jako jedyny uprawniony do tego podmiot”. „W praktyce nie opóźni to wypłaty środków z KPO dla Polski, ponieważ do tego niezbędne jest podjęcie dalszych działań i decyzji, w tym kolejnych aktów prawnych, które przewiduje porozumienie zawarte przez rząd z Komisją Europejską, co i tak wymaga czasu” – zaznaczył prezydent.
Duda zaapelował też do sędziów Trybunału o „niezwłoczne zajęcie się tą ważną ustawą i pracę nad nią w poczuciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo prawne i ekonomiczne Polek i Polaków”.
Prezydent podjął decyzję dwa dni po odrzuceniu przez Sejm wszystkich 14 senackich poprawek do ustawy, która według PiS realizuje sądowy „kamień milowy”.