Donald Tusk w TVN24 wymieniał afery pisowskiej władzy z ostatniego okresu. „Willa plus, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, (...), mamy tego słynnego młodego gdańszczanina, nieistniejąca de facto firma, (...), mówimy o milionach czy dziesiątkach milionów złotych, mamy narzeczoną asystenta prezesa Kaczyńskiego, (...) mamy oficera wywiadu, który zamieszany był w sprawę respiratorów, (...) mamy proboszcza, który dostaje z programu willa plus pół miliona złotych”.
„Ośmiornica, innego słowa tutaj nie znajduję. Wszędzie jest szwagier, znajomy siostry, mąż, narzeczona. Wszystko, co ich łączy, to PiS, nadzwyczajna pazerność na pieniądze, gigantyczne awanse, nieuzasadnione dotacje” – mówił Tusk w TVN24.
Czytaj też: Willowanie plus, czyli jak PiS „wyrównuje szanse”
Tusk: Odpowiedzą za rozkradanie publicznych pieniędzy
Szczególnie skupił się na programie ministra edukacji Przemysława Czarnka nazwanym „willa plus”, o którym sam Czarnek mówi, że jest bardzo dobrze przygotowany. A – jak opisali dziennikarze TVN24 – jego efektem jest m.in. przekazanie wielomilionowych dotacji do organizacji zbliżonych do PiS, które przeznaczają je m.in. na zakup nowych siedzib. Inne organizacje, które działają na rzecz uczniów i szkół, nie otrzymały z budżetu MEN pieniędzy, choć o nie wnioskowały.
„Pan minister Czarnek mówi, że willa plus to świetnie przygotowany program. A ja chcę powiedzieć, że cela plus będzie programem jeszcze lepiej przygotowanym dla tych wszystkich, którzy w sposób tak bezprzykładny i tak świetnie zorganizowany, jeśli chodzi o pieniądze, zbudowali ten system dojenia państwa” – stwierdził Tusk.