Projekt ustawy nowelizującej Kodeks wyborczy Prawo i Sprawiedliwość wniosło pod koniec grudnia. Najważniejszą zmianą jest zwiększenie liczby obwodów wyborczych, co – zdaniem partii rządzącej – ma ułatwić głosowanie mieszkańcom najmniejszych miejscowości. Proponowana ustawa „pozytywnie wpłynie na frekwencję wyborczą oraz świadomość wyborców”, uzasadniali projekt jego autorzy.
Nowelizacja nakłada też na wójtów gmin wiejskich lub wiejsko-miejskich obowiązek zapewnienia przewozu transportem publicznym głosujących do lokali, „jeżeli w ramach tej gminy nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy lub jeżeli najbliższy przystanek komunikacyjny funkcjonującego transportu zbiorowego oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego”.
Bezpłatny transport z miejsca zamieszkania do lokalu wyborczego mają też mieć zapewniony osoby ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności oraz wyborcy w wieku 60 plus.
Czytaj też: Komisje blisko kościołów? PiS bierze się za ordynację wyborczą
Nagrywanie przy urnie
Kolejną zmianą jest wprowadzenie możliwości nagrywania przebiegu głosowania przez mężów zaufania i obserwatorów oraz obowiązku wspólnego sprawdzania każdego głosu przez wszystkich członków komisji jednocześnie. Zmiany – zdaniem PiS – mają wprowadzić większą transparentność wyborów.
Zgodnie z nowelizacją powstanie Centralny Rejestr Wyborców, który ma służyć ustaleniu liczby wyborców, sporządzaniu spisów wyborców oraz spisów osób uprawnionych do udziału w referendum, a także sprawdzaniu posiadania prawa wybierania.