Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Anna Maria Siarkowska na listach Konfederacji. Komu to pomoże, a komu zaszkodzi?

Prezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak i posłanka Anna Maria Siarkowska, 21 lipca 2023 r. Prezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak i posłanka Anna Maria Siarkowska, 21 lipca 2023 r. Jacek Szydłowski / Forum
Wydaje się, że ten transfer Konfederacji nie pomoże. Ale czy zaszkodzi? Temat Siarkowskiej na pewno planuje grzać opozycja, która będzie przekonywać, że PiS i Konfederacja to ta sama banda.

21 lipca 2023 r. rozpoczął się nowy sezon piłkarskiej Ekstraklasy. Kadry klubów są w większości zamknięte, do przeprowadzenia zostały pojedyncze transfery. Okno transferowe w polskiej polityce trwa w pełni. Tylko w tym tygodniu do peeselowskiej Koalicji Polskiej dołączyło koło Porozumienia (tj. trzy czwarte koła, brakującą ćwiartką jest wycofujący się z polityki Jarosław Gowin) i była Porozumienia młodzieżówka – Młoda Polska Jana Strzeżka.

Ruchy wewnątrz opozycji nie są jednak tak ciekawe jak ruchy między partią rządzącą a opozycją. W dniu powrotu Ekstraklasy do Konfederacji dołączyła bowiem Anna Maria Siarkowska – posłanka Suwerennej Polski, która do Sejmu IX kadencji dostała się z list PiS.

Czytaj też: Mentzen nawarzył piwa. Nowy rząd może nie powstać bez Konfederacji

Z PiS do Konfederacji

Siarkowska od lat związana była ze środowiskiem narodowców. Działała w Młodzieży Wszechpolskiej i Lidze Polskich Rodzin, skąd zna się m.in. z obecnym prezesem Ruchu Narodowego Krzysztofem Bosakiem. Do Sejmu po raz pierwszy dostała się w 2015, gdy (wraz z częścią działaczy Ruchu Narodowego) wystartowała z list ruchu Kukiz ’15. W trakcie kadencji opuściła klub partii, która dźwignęła ją do parlamentu, i współtworzyła Partię Republikańską.

Reklama