Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Lęk zamiast leku

Lęk zamiast leku. Niewydarzone pomysły ministra Niedzielskiego

W pierwszych dniach dnia obowiązywania nowych przepisów lekarze alarmowali, że system często wystawianie recept po prostu blokował. W pierwszych dniach dnia obowiązywania nowych przepisów lekarze alarmowali, że system często wystawianie recept po prostu blokował. Artur Szczepański / Reporter
Dla polityków kierujących resortem zdrowia pacjenci są obecnie mniej ważni niż nadchodzące wybory.

W ostatniej odsłonie zamętu z e-receptami leków pozbawieni zostali nawet niektórzy umierający pacjenci hospicjów. Ministerstwo Zdrowia zarządziło bowiem, że przed wypisaniem e-recepty na silne leki przeciwbólowe (opioidy) oraz psychotropowe lekarz musi sprawdzić historię choroby i przepisywane leki na Internetowym Koncie Pacjenta, którego wiele osób, zwłaszcza starszych i ciężko chorych, po prostu nie ma. Ale posiadanie konta też nie jest gwarancją sukcesu; lekarze alarmowali, że w pierwszych dniach obowiązywania nowych zasad system często wystawianie recept po prostu blokował. Ci, którym się udało dzięki wizycie pacjenta w przychodni, stwierdzali, że wystawienie e-recepty zabrało im ponad 80 proc. czasu, jaki mogli poświęcić na badanie. Ciężko chorym pacjentom zamiast leków zaserwowano potężną porcję lęku.

Dla polityków kierujących resortem zdrowia pacjenci są obecnie mniej ważni niż nadchodzące wybory. Minister zdrowia Adam Niedzielski startuje na posła z Piły, jeździ tam więc często, na zajmowanie się sprawami pacjentów nie ma czasu. Kiedy media zaczęły alarmować, że chorzy ludzie umierają w bólu, rzecznik MZ uznał, że nie ma problemu, pierwszego dnia obowiązywania nowych przepisów wypisano przecież 17,5 tys. recept. Potem zaś stwierdził, że jakiś kłopot jest, ale leży po stronie niektórych przychodni i lekarzy. Wreszcie orzekł, że nieistniejący problem rozwiązano, gdyż Centrum e-Zdrowie przeprowadziło dodatkowe szkolenie. Sam minister podał na Twitterze dane lekarza, który sobie receptę wypisał – doktor naraził się ministrowi krytyczną wypowiedzią w TVN. Więc ujawniono informacje o nim, które prawo chroni.

Pierwotną przyczyną zamętu w e-receptach jest usankcjonowane przez polityków istnienie wirtualnych przychodni, w których nigdy nie przebadano ani jednego pacjenta.

Polityka 33.2023 (3426) z dnia 08.08.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Lęk zamiast leku"
Reklama