8 lat PiS w wojsku. Od Macierewicza, chaosu i „misiewiczów” do wojny i lawiny zakupów
W cyklu analiz „8 lat PiS” dziennikarze i publicyści „Polityki” opisują dwie kadencje rządów Prawa i Sprawiedliwości w najważniejszych obszarach życia publicznego. Spis wszystkich odcinków znajdziecie Państwo na końcu tego artykułu.
„Najważniejszą gwarancją suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, fundamentem jej niepodległości, jest nowoczesna, dobrze wyposażona, potężna armia. Nasza formacja nigdy nie miała w tej sprawie wątpliwości” – pisze dziś PiS w swoim programie-wizji do roku 2031. Dotychczasowe osiem lat rządów podsumowuje bez skromności, nazywając je wielką polityką bezpieczeństwa. Takie postawienie sprawy może onieśmielać przed oceną i chyba o to rządzącym chodzi – by meandry ich polityki ukryć, a krytykę zagłuszyć.
Kilkanaście miesięcy temu istotnie nastąpił przełom w podejściu PiS do bezpieczeństwa militarnego, obronności i zbrojeń, symbolizowany przez skokowy wzrost budżetu wojskowego i masowe zakupy uzbrojenia. Okres wcześniejszych kilku lat nie jest już tak jednoznaczny, a momentami kładzie się cieniem na strategii militarnego wzmocnienia opiewanej jako niezłomna, wieczna i jedyna. W analizie całości dotychczasowych rządów PiS trzeba brać pod uwagę również wprowadzanie przez partię Jarosława Kaczyńskiego niestabilności, narzucanie własnej wizji w kontrze do poprzedników, a nawet forsowanie swego rodzaju obronnej ideologii, czego nie brakowało zwłaszcza we wczesnym etapie rządów prawicy. I co wróciło w jej końcówce.
Czytaj także: Morawieckiego jedno zdanie za daleko.