Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Trochę Razem, trochę osobno

Dlaczego Razem robi polityczny szpagat: trochę w opozycji, trochę w koalicji

Razem jest dziś, jak była od początku, głosem słabej ekonomicznie, ale wykształconej części klasy średniej i poza tym środowiskiem ciągle nie potrafi nawiązać kontaktów z elektoratem. Razem jest dziś, jak była od początku, głosem słabej ekonomicznie, ale wykształconej części klasy średniej i poza tym środowiskiem ciągle nie potrafi nawiązać kontaktów z elektoratem. Razem / Facebook
Osoba z parlamentarnej reprezentacji Razem na pytanie, czy partia jest częścią koalicji, odpowiada: nie. Jednocześnie nie chce zadeklarować, by Razem było opozycją. Taki partyjny dylemat.
Czy pozycja partii jako wiecznej loży komentatorskiej faktycznie okaże się dla Razem korzystna, czy raczej skaże ją na postępującą marginalizację?Adam Wójcicki Czy pozycja partii jako wiecznej loży komentatorskiej faktycznie okaże się dla Razem korzystna, czy raczej skaże ją na postępującą marginalizację?

W nocy z 9 na 10 listopada, tuż przed podpisaniem nowej umowy koalicyjnej, Rada Krajowa partii Razem podjęła decyzję o niewchodzeniu do rządu Donalda Tuska. Jednocześnie siedmioro posłów i posłanek Razem ma poprzeć rząd w głosowaniu o wotum zaufania oraz wejść do koalicyjnego klubu sejmowego Lewicy, który będzie jednym z parlamentarnych stronnictw popierających gabinet. W ramach podziału stanowisk wśród nowej większości Magdalena Biejat objęła funkcję wicemarszałkini Senatu. Na początku nowej kadencji, swojej drugiej w parlamencie, Razem ustawiło się więc w politycznym szpagacie.

Między pożyczonymi a bazą

Pozycja partii, która nie chce brać odpowiedzialności za rząd, ale go popiera i wchodzi do klubu, który będzie co do zasady głosował wspólnie z rządem, nie jest szczególnie intuicyjna i może budzić zamieszanie wśród wyborców i komentatorów.

Trudno znaleźć dla niej precedens w innych systemach demokratycznych. Owszem, zdarza się, że partia udziela rządowi wotum zaufania, ale do niego nie wchodzi, popierając w głosowaniach tylko określone projekty albo godząc się na poparcie dla innych za konkretne ustępstwa. Takie partie tworzą jednak na ogół samodzielny klub, a nie zasiadają w jednym z partią wchodzącą w skład rządu. Osoba z parlamentarnej reprezentacji Razem na pytanie, czy partia jest częścią koalicji, odpowiada: nie. Jednocześnie nie chce też zadeklarować, by Razem było opozycją, tłumaczy, że to na ile będą opozycją, zależeć będzie od polityki rządu.

Razem może znaleźć się w podobnej sytuacji, jak na początku swojego istnienia, gdy musiała tłumaczyć się, dlaczego nie ma lidera, tylko kilkuosobowy zarząd? Teraz pytanie będzie brzmiało: „jesteście w końcu w koalicji czy opozycji?”.

Jednocześnie decyzja Rady Krajowej partii nie była pozbawiona racjonalnych powodów.

Polityka 48.2023 (3441) z dnia 21.11.2023; Wybory 2023; s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Trochę Razem, trochę osobno"
Reklama