Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

PiS samotnie trzyma się organów

Antoni Macierewicz Antoni Macierewicz FOTON / PAP
Dwa filary odebrała na wstępie byłej władzy PiS koalicja: TVP i służby specjalne. A do tego podkopała trzeci – neo-KRS, i przetrąciła podpórkę: podkomisję smoleńską.

PiS nawołuje do poszanowania prawa, które przez osiem lat ustanawiał, łamiąc konstytucję. Prezydent sytuację nazywa „anarchią” i twierdzi, że nie trzeba takich działań, bo „prawo można zmienić”. Czyżby nawrócił się na konstruktywną kohabitację?

Opór społeczny okazał się mizerny. Nie było powstania zwolenników byłej władzy. PiS musiał bronić się sam, ale niedługo wytrzymał. Okazuje się, że przywiązanie elektoratu do PiS nie było wcale tak silne, a przede wszystkim tak bezinteresowne, jak sądziliśmy.

Przy przejęciu TVP minister Sienkiewicz zastosował wariant bardziej polityczny niż prawny: powołał się na uchwałę Sejmu wzywającą do przywrócenia konstytucyjnych i unijnych standardów w mediach publicznych, i w ramach jej wykonania odwołał kierownictwo TVP, Polskiego Radia i PAP, powołując się na Kodeks spółek, według którego właściciel może to zrobić. A więc zignorował ustawę o Radzie Mediów Narodowych, która takie uprawnienia rezerwuje dla Rady właśnie. Jednak dopóki decyzji ministra Sienkiewicza nie podważy sąd, jest ona ważna.

Również do odwołania szefa CBA Andrzeja Stróżnego można mieć zastrzeżenia, skoro przerwano jego kadencję. Premier może to jednak zrobić „po zasięgnięciu opinii” (pozytywnej lub negatywnej) prezydenta, kolegium do spraw służb specjalnych oraz sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Wiemy, że miał opinie kolegium i komisji. Być może pytał prezydenta o opinię, ale jej nie dostał. Pytanie, czy powinien był czekać do skutku? Wobec skali łamania prawa przez CBA (by wspomnieć choćby Pegasusa) można przyjąć, że działał w obronie koniecznej i mógł nie czekać.

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz rozwiązał podkomisję smoleńską, a spodziewana okupacja siedziby przez Antoniego Macierewicza nie nastąpiła – także tłumy zwolenników się nie pojawiły.

Polityka 1/2.2024 (3446) z dnia 27.12.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Reklama