760. dzień wojny. Rosyjski pocisk skrzydlaty, czyli co dokładnie przeleciało rano w rejonie wsi Oserdów
Ostatniej doby obie strony dokonały wzajemnych ataków na swoje obiekty.
W nocy kilka pocisków manewrujących typu brytyjski Storm Shadow lub francuski Scalp EG wybuchło w głównym węźle łączności Floty Czarnomorskiej, co jeszcze bardziej zmniejszyło możliwości działania rosyjskiej Marynarki Wojennej na Morzu Czarnym. Kolejne pociski wybuchły w samym porcie, ale co zniszczyły, to zapewne okaże się za jakiś czas. I wreszcie zaatakowano kolejowy skład paliw w miasteczku Gwardiejskoje na okupowanym Krymie, gdzie gwałtowny pożar trwał do samego rana.
Na północnym odcinku frontu od Dońca do granicy Rosji nadal trwały ataki najeźdźców. Elementy 20. Armii Gwardii z Centralnego Okręgu Wojskowego atakowały z lasów pod Kreminną i w kierunku na Biłohoriwkę. Operuje tu m.in. 3. Wiślańska Dywizja Zmechanizowana, a także ługańscy separatyści. Podobne walki pozycyjne trwają pod Bachmutem. Wygląda na to, że do Ukrainy dotarła już załatwiona przez Czechy amunicja, bowiem Ukraińcom udaje się lepiej ustabilizować linię frontu. Na pewno pomagają też nowo budowane fortyfikacje, które w coraz większej liczbie pojawiają się w pobliżu frontu, mają betonowe bunkry z prefabrykatów, transzeje oraz rowy przeciwpancerne.
Jedynie pod Awdijiwką rosyjskie wojska uchwyciły niewielki kawałek terenu, spychając Ukraińców dalej na zachód, ale są to postępy marginalne.
Na zachód od Doniecka Rosjanie nacierają uporczywie, ale także i tam udaje im się przesunąć tylko nieznacznie. Na południowym froncie również atakują, chcąc zlikwidować oba wyłomy, jakie ukraińskie wojska poczyniły latem 2023 r., pod Wełyką Nowosiłką i Orichiwem. Na razie Ukraińcom udaje się je utrzymać, mimo okresowych minimalnych strat. Pod Krynkami ukraińskie wojska utrzymują niewielki przyczółek na lewym brzegu Dniepru.