Oferta na pierwszy rok:

4 zł/tydzień

SUBSKRYBUJ
Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 24,99 zł!

Subskrybuj
Kraj

Szmydt długo się kręcił na karuzeli władzy, coś tu nie gra. Po tym wstrząsie państwo musi się obudzić

Tomasz Szmydt Tomasz Szmydt Wojciech Olkuśnik / EAST NEWS
Sprawa Tomasza Szmydta staje się coraz poważniejsza, a jej znaczenie wykracza daleko poza polityczną przepychankę pt. „i kto tu jest ruską onucą?”. Jak to możliwe, żeby ktoś tak niepewny i niepoważny tak długo i tak wysoko kręcił się na karuzeli władzy?

Tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego najważniejszym tematem debaty publicznej stała się sprawa działającej w Polsce białorusko-rosyjskiej agentury, której wedle wszelkiego prawdopodobieństwa udało się zwerbować sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasza Szmydta. Sędziego, który z racji prowadzenia spraw dotyczących przyznania i odbierania certyfikatów dostępu do informacji niejawnych oraz tajemnic międzynarodowych posiada m.in. cenną dla naszych wrogów wiedzę o polskich oficerach i urzędnikach.

Nie wiadomo, co dokładnie robił i co wiedział Szmydt ani czy Rosjanie dzięki tej wiedzy zdołali kogoś zwerbować. I może nigdy się tego nie dowiemy w należytym stopniu. Tak czy inaczej, sprawa jest bardzo poważna zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, jak i widzenia politycznego. I z pewnością nikt w Polsce nie chciał, aby to ona była w centrum uwagi w czasie kampanii. Skoro tak się stało, to znaczy, że zatańczyliśmy dziś tak, jak nam „Ruscy” zagrali. I to jest ich sukces, a nasza porażka.

Donald Tusk ostro o wschodniej agenturze

W czwartkowym przemówieniu w Sejmie, wygłoszonym podczas debaty nad odwołaniem ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski, premier Donald Tusk w niezwykle mocnych słowach mówił o uleganiu przez rząd PiS wpływom wschodniej agentury. W zasadzie bez owijania w bawełnę oskarżył o realizowanie rosyjskich interesów byłego ministra obrony Antoniego Macierewicza, który torpedował niezbędne zakupy broni.

Reklama