Jak co roku wręczeniom Oscarów towarzyszy ich przeciwieństwo – nagroda dla najgorszego filmu. Najwyższy czas z nią skończyć.
Zwolennicy Kremla korzystają z różnych kanałów do siania propagandy. Rosjanie „wypuszczają” w sieć treści, które Polacy powielają potem w mediach społecznościowych.
Kreml od lat wspiera ruchy, które osłabiają demokrację i zaufanie do instytucji publicznych na Zachodzie. Co te grupy chcą osiągnąć, jest sprawą drugorzędną. Internetowa armia jest wielofunkcyjna i właśnie wchodzi do gry.
Od ujawnienia afery hejterskiej wymierzonej w sędziów miną niedługo dwa lata. Wskazywani jako hejterzy sędziowie awansowali. Ci atakowani mają dyscyplinarki. Dziennikarze, którzy o sprawie pisali, mają procesy. Czas mija, dowody znikają bezpowrotnie.
Za przedsięwzięciem ma stać oligarcha Konstanty Małofiejew, zwany „anty-Sorosem”. Znany jest z finansowania wojny w Ukrainie oraz wysyłania swoich ludzi do Donbasu i na Krym.
21 prywatnych aktów oskarżenia i 25 pozwów cywilnych o ochronę dóbr osobistych przeciw redakcjom i dziennikarzom zapowiadają sędziowie, których kojarzy się z hejterską internetową grupą Kasta i kontem KastaWatch. Zaprzeczają, że brali w niej udział.
Wszystko wskazuje na to, że Piebiak Gate ma charakter rozwojowy. Tzw. dobra zmiana czyni bardzo wiele, aby rzecz bagatelizować i kontratakować.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro twierdzi, że ludzi takich jak były wiceminister Łukasz Piebiak będzie odwoływał, wszczynał wobec nich postępowania dyscyplinarne i jeśli będą ku temu przesłanki, także postępowania karne. A więc jest okazja.
Litwini znaleźli najskuteczniejszy jak dotąd sposób na obronę przed rosyjską agresją informacyjną: obywatelski zryw w internecie.
W internecie pączkują serwisy, których strategią jest pogłębianie społecznych podziałów i sianie półprawd, jeśli nie zwykłych fake newsów. Spróbowaliśmy ustalić, kto się kryje po drugiej stronie monitorów.