„Pozdro dla trzeźwo myślących”. Na TikToku jest już cała armia krzewicieli skrajnej prawicy
AGNIESZKA SOWA: Podobno na TikToku działa zorganizowana grupa propagująca poglądy skrajnie nacjonalistyczne, antysystemowe, antysemickie i prorosyjskie.
MAREK PORĘBA: To już nie jest grupa, tylko cała armia. Sowicie opłacana. Grupa to była kilka lat temu, kiedy zaczęło się przejmowanie kont covidowych.
Co covid ma z tym wspólnego?
Pierwszy raz zwróciliśmy uwagę, że w social mediach, wtedy jeszcze głównie na Facebooku – w pandemii TikTok zaczął bardzo szybko zyskiwać popularność – powstają dziwne profile i przekazy związane z covidem. Narracje antymaseczkowe, potem antyszczepionkowe. To był taki pierwszy moment, kiedy zrozumieliśmy, że warto zainteresować się social mediami. Gdy wybuchła wojna, te same profile zaczęły publikować treści antydemokratyczne, prorosyjskie, antyukraińskie. Grupy sprzeciwiające się regulacjom covidowym odnajdywały się w każdej narracji antysystemowej i antypublicznej, więc były łatwe do przechwycenia.
Ale żeby aż armia ludzi z tego była?
Przed wyborami w 2023 r. tylko na jednym livie na TikToku zrekrutowała w 30 minut pół tysiąca profili: ludzi sympatyzujących z Putinem, popierających opcję prorosyjską, przekonanych, że Polska powinna absolutnie odciąć się od Europy. Parę dni temu zobaczyłem rolkę rekrutacyjną skierowaną do Polaków ze strony rosyjskiej – ma już ponad 4,5 tys. komentarzy z Polski. Takich rekrutacji były setki, jeśli nie tysiące. Analizowaliśmy te profile, które się zgłosiły, i patrzyliśmy, jakie treści zaczynają udostępniać. Część tych profili zaczęła tworzyć swoje live’y, więc sieciowanie w ten sposób, budowanie takiej grupy trwa jakiś czas.