Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Morawiecki przed komisją ds. afery wizowej: „Konsulom należą się przeprosiny”

Mateusz Morawiecki zeznaje przed komisją śledczą ds. afery wizowej, 29 maja 2024 r. Mateusz Morawiecki zeznaje przed komisją śledczą ds. afery wizowej, 29 maja 2024 r. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Mateusz Morawiecki jeszcze przed rozpoczęciem obrad komisji w serwisie X napisał: „Zablokowaliśmy pakt migracyjny, nie przyjęliśmy żadnego nielegalnego imigranta, obroniliśmy nasze granice. Idę dziś przypomnieć to posłowi Szczerbie”.

Były premier stwierdził m.in., że nie zna Edgara Kobosa, a zdjęcia z nim robił podobnie jak z wieloma innymi osobami, które o to prosiły na konferencjach. Morawiecki odsyłał też z pytaniami do ministrów w jego rządzie, a także atakował posła Michała Szczerbę i Platformę Obywatelską. Z obrad został wykluczony poseł Andrzej Śliwka z PiS.

„Konsulom należą się przeprosiny”

„Sprawa korupcji wokół przyznawania wiz dotyczy 607 wiz, dlatego nazwałem tę komisję »komisją do spraw wyjaśnienia kłamstwa wizowego Platformy Obywatelskiej« – mówił na wstępie Mateusz Morawiecki. – We wrześniu ubiegłego roku była mowa o kilkuset tysiącach wiz, teraz zajmujemy się niewielką liczbą, którą wykryły służby mojego rządu”.

„Było w kilku krajach trochę nielegalnych i nieuczciwie działających tzw. pośredników, oszustów. Bardzo wielu z dzisiejszej koalicji rządzącej wolało wierzyć tym nieuczciwym pośrednikom niż setkom polskich dyplomatów – stwierdził były premier. – Rzucone zostało wielkie oszczerstwo na pracowników służb dyplomatycznych i konsularnych i im się należą przeprosiny”.

Morawiecki przekonywał: „Na początku sierpnia 2023 r., najpóźniej do połowy sierpnia, dowiedziałem się od pana ministra Kamińskiego, że służby mojego rządu wykryły nieprawidłowości przy przyznawaniu wiz. Po około dwóch tygodniach nastąpiło ponowne moje spotkanie z ministrem Kamińskim i na tym spotkaniu usłyszałem, że istnieją podejrzenia w prawidłowości zachowań ministra Wawrzyka”.

Reklama