Od rana w mediach krążyły dwa odmienne scenariusze. Jeden zakładał, że koalicji KO, Trzeciej Drogi i buntowników udało się dojść do porozumienia w sprawie kandydata. Miał nim zostać Grzegorz Małodobry, przewodniczący klubu KO w sejmiku, lub Grzegorz Lipiec, również radny KO. Według drugiej pogłoski centrala PiS przy Nowogrodzkiej miała się ugiąć i wyrazić zgodę na zmianę kandydata z niewybieralnego Łukasza Kmity.
Czytaj też: Pisowski spór o Małopolskę może partię kosztować władzę. Kaczyński ukarze buntowników
Jednak nie Kmita
Przed posiedzeniem Kmita zamieścił w serwisie X enigmatyczny wpis. „Zawsze grałem drużynowo, bo tylko drużyna jest w stanie zwyciężać. (…) I zawsze grałem do ostatniej minuty, do ostatniego dzwonka”. Po rozpoczęciu – i standardowej już w sejmiku małopolskim przerwie – obrady potwierdziły drugi scenariusz. Kandydatem PiS został Łukasz Smółka, a opozycja KO-TD nie wystawiła przedstawiciela.
Reprezentant PiS uzyskał 22 z 39 oddanych głosów. Na polityka zagłosowali nie tylko radni z klubu, których jest 21, ale również jeden z radnych opozycji. Udało się też wybrać zarząd województwa, co oddala zagrożenie przyspieszonymi wyborami w Małopolsce. Wicemarszałkami zostali Witold Kozłowski i Ryszard Pagacz, a do zarządu województwa wybrano Martę Malec-Lech oraz Iwonę Gibas.
Czytaj też: Pat w Małopolsce trwa, w PiS wrze. Nie ma marszałka, wygrały głosy nieważne
Łukasz Smółka, nowy marszałek
Łukasz Smółka mandat radnego sejmiku małopolskiego objął po raz pierwszy w 2014 r. z listy PiS i odnawiał w 2018 i 2024 r. Pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka, byłego szefa małopolskich struktur PiS. Nowy marszałek zasiadał już w zarządzie województwa – w poprzedniej kadencji był zastępcą marszałka Witolda Kozłowskiego.
Zakończenie sezonu pt. „Wybór marszałka” może nie zakończyć serialu o małopolskich sporach w PiS. Po głosowaniu była kurator oświaty Barbara Nowak złożyła mandat. „Głosowałam, jak potrzebował PiS, ale nagrodzeni dziś zostali zdrajcy” – przekazała mediom. Wbrew fali komentarzy zapewniających o sukcesie dla partii i jej kierownictwa sytuacja w Małopolsce jest ciosem. Jarosław Kaczyński musiał się ugiąć – nie udało mu się przeforsować ani własnego kandydata, ani przyspieszonych wyborów. To zwiastuje kolejne sezony. Przed nami Rozliczenia, Nagrody i Zemsty.