Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Ziobro nie stawił się przed komisją ds. Pegasusa. Rano pisał: „Nie mam wyjścia, niech wszyscy zobaczą”

Zbigniew Ziobro Zbigniew Ziobro Suwerenna Polska / Facebook
Posiedzenie 14 października to już kolejna nieudana próba przesłuchania byłego ministra. Pierwszy raz komisja wezwała go w lipcu, ale wtedy przedstawił zwolnienie lekarskie. Tym razem na składanie przez Ziobrę zeznań zgodził się specjalnie powołany biegły.

Zbigniew Ziobro nie stawił się przed komisją ds. Pegasusa. – Niestawiennictwo pana Ziobro jest dziś nieusprawiedliwione. W historii parlamentu nikt na takim poziomie nie lekceważył komisji śledczych. Konsekwencją dalszego niestawiennictwa będzie procedura uchylenia immunitetu w zakresie doprowadzenia na przesłuchanie. To będzie bardzo przykry obrazek, którego pan Ziobro powinien uniknąć – powiedział Witold Zembaczyński. Członkowie komisji przegłosowali wniosek o wystąpienie do Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie nałożenia kary grzywny za niestawienie się bez usprawiedliwienia. Posłowie zapowiedzieli również przyjrzenie się poprzednim zwolnieniom lekarskim pod kątem wyłudzenia zaświadczenia lekarskiego oraz potwierdzenia przez lekarza nieprawdziwych informacji.

Do nieobecności świadka odniósł się również partyjny kolega, a od soboty wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, Michał Wójcik: „Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że nie może działać komisja śledcza do spraw Pegasusa – grupa przebierańców dalej wzywa ludzi na przesłuchania. Korzystają za pieniądze podatników ze światła, z toalety, wody mineralnej. Weźcie się do uczciwej roboty”.

  • komisje śledcze
  • Pegasus
  • Zbigniew Ziobro
  • Reklama