Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Pożytki z okrążenia TV Republika przez „bojówki” i służby Tuska. Część druga

Zbigniew Ziobro przed siedzibą TV Republika Zbigniew Ziobro przed siedzibą TV Republika Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
Zbigniew Ziobro, nieustraszony „kizior i kirus”, chyba ma zamiar podwinąć ogon i umknąć, zapewne na pokładzie aeroplanu, za granicę, skąd będzie mógł trąbić o okrutnych prześladowaniach, jakich doznaje od służb Tuska.

1 lutego można było zobaczyć prawdziwie dramatyczne wiadomości na pasku TV Republika o tym, że poprzedniego dnia bojówki i służby Tuska, w asystencji wozów bojowych TVP i TVN24, otoczyły republikantów (przypominam, że republikanci to stronnictwo z XVIII w., przeciwstawiające się reformom państwa, a więc prekursorzy TV Republika), potem – że owe formacje próbowały szturmować Republikę, a na koniec – że atak został odparty.

Heroicznym czynem obronnym dowodzili p. Sakiewicz i p. Rachoń. „Atakujące służby Tuska” przypuszczalnie same wprowadziły się w błąd i zobaczywszy głównodowodzących obroną nie w mundurach, ale po cywilnemu, dały się odeprzeć. Istotną rolę mógł odegrać defensor w ciemnoniebieskim garniturze (nazwiska nie zidentyfikowałem), który zawzięcie krzyczał i klaskał, co mogło zastraszyć szturmujących i skłonić ich do oddania pola hufcom pod hetmańskim berłem p. Sakiewicza i p. Rachonia.

Republikanckie poczynania obronne oglądałem nader wyrywkowo i może dlatego nie zauważyłem szturmu, a tylko jego odparcie. Kilka dni później atmosferę podgrzał mgr Święczkowski, prezes post-TK mgr Przyłębskiej, który złożył zawiadomienie o kierowaniu zamachem stanu przez p. Tuska.

TV Republika szybko podjęła temat, tym bardziej że wielu jej widzów wypatrywało czołgów Tuska na ulicach miast polskich. Pan Sakiewicz wołał: „Apeluję do policji i służb, że współdziałanie w przestępstwie, które się dokonuje, obejmie każdego zarzutem zbrodni zamachu stanu”. Sytuacja została opanowana, być może dzięki doniesieniu na republikanckim pasku informacyjnym, że polska rodzina jest bezpieczna w kraju, w którym bank centralny jest niezależny i wolny od nacisków politycznych.

Reklama