Kraj

Druga odsłona Października

To nie jest casting w talent show, ale wybór głowy państwa. To nie jest casting w talent show, ale wybór głowy państwa. Sylwia Markieta
To nie jest casting w talent show, ale wybór głowy państwa. Prezydent – od czego kompletnie odzwyczaił nas Andrzej Duda – ma reprezentować majestat i powagę Rzeczpospolitej, być autorytetem moralnym, łącznikiem między różnymi grupami pluralistycznego społeczeństwa, arbitrem, „naczelnym mediatorem kraju”.

No to zaczynamy: 18 maja pierwsza tura wyborów prezydenckich, dwa tygodnie później druga; wybór prezydenta Rzeczpospolitej kończy prawie dwuletni cykl kolejnych kampanii i głosowań. Będzie ich pointą, podsumowaniem, interpretacją. Przed nami tak naprawdę druga tura historycznych wyborów z 15 października 2023 r., które – nieoczekiwanie – odsunęły od władzy autorytarne i skorumpowane rządy PiS. Od początku pisaliśmy, że tamten polityczny przełom jest połowiczny, niedokonany, bo mimo uzyskania wyraźnej większości parlamentarnej nowy koalicyjny rząd był praktycznie pozbawiony możliwości stanowienia prawa, a więc i skutecznego rządzenia.

Polska konstytucja wyposażyła prezydenta w bardzo trudne do przełamania prawo weta, z którego Andrzej Duda – polityczny ostaniec po rządach Zjednoczonej Prawicy – korzystał bez umiaru, czasem wspierając się kontrolowanym przez nominatów PiS tzw. Trybunałem Konstytucyjnym. Rachuby na jakąś, choćby ograniczoną – jak np. w sprawie nominacji ambasadorów czy sędziów – „kohabitację” prezydenta z nową większością okazały się płonne. Przez ostatnie półtora roku widzieliśmy, ile prawnych ograniczeń i ustrojowych pułapek partia Kaczyńskiego po sobie zostawiła; a próby rozminowania tych zasadzek były przez prawicową opozycję przedstawiane, często w histerycznej formie, jako ataki na demokrację ze strony „reżimu Tuska”. Zmiany ustawowe zaś – niezbędne dla przywrócenia spójności państwa – blokował prezydent Duda.

Czytaj też: Prof. Rychard dla „Polityki”: Zachodzę w głowę, jak PiS mógł postawić na kogoś takiego jak Nawrocki

Polskie prowizorium

Po 15 października Polska utkwiła w ustrojowym i politycznym prowizorium, przedłużającym się okresie przejściowym.

Polityka 20.2025 (3514) z dnia 13.05.2025; Przypisy; s. 4
Reklama