Paweł B., czwarty kumpel Nawrockiego z okolic kryminału. Ilu ich było? I co z kawalerką?
Fascynacja Karola Nawrockiego światem przestępczym oraz przyjazne relacje z gangsterami to zjawisko osobliwe i zadziwiające. Czy znamy inny taki przypadek, gdy ktoś, kto nie jest przestępcą, przez całe lata z niekłamanym podziwem pisze o przestępcach i nawiązuje z nimi różnego rodzaju kontakty? Okazuje się dzisiaj, że w to hobby do pewnego stopnia wciągnął się również jego syn Daniel. Otóż najprawdopodobniej na prośbę Pawła B., oszusta skazanego za wyłudzenie kawalerki od osoby niepełnosprawnej intelektualnie (tak!), Daniel Nawrocki zrobił z nim wywiad, w którym ów B. wypowiada twierdzenia zadziwiająco podobne do tego, co w ostatnich dniach słyszymy z ust obwinianego o wyłudzenie mieszkania Karola Nawrockiego.
Twierdzenia, w których zaprzecza, jakoby dopuścił się jakiegokolwiek przestępstwa, a jednocześnie przedstawia się jako dobrodziej i filantrop. Paweł B. też nie wyłudzał, nie oszukiwał, przeciwnie – pomagał i wspierał. Zupełnie jak teraz Nawrocki. Wygląda na to, że w działalności wyłudzających mieszkania flipperów udawanie świętych jest stałym elementem strategii obronnej. W przypadku Pawła B. świętość znalazła wyraz w doprowadzeniu osoby bezradnej do fatalnego dla siebie rozporządzenia mieniem (sprzedaży mieszkania za jedną trzecią ceny rynkowej) oraz dodatkowego oszukania jej – albowiem nawet tej zaniżonej kwoty B. nie uiścił. Wywiad ukazał się 24 marca 2023 r. w „Dzienniku Bałtyckim”.
Z okolic kryminału
Ani Daniel Nawrocki, ani redakcja nie zadbała o to, aby rzetelnie wyjaśnić czytelnikom, za co tak naprawdę B.