Sekrety Karola
Sekrety i ludzie Nawrockiego. „Typ wodzireja. Jemu naprawdę bliżej jest do Konfy niż do PiS”
Prof. Andrzej Nowak, historyk, członek kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, pytany o to, czy kandydatura Karola Nawrockiego na prezydenta Polski zrodziła się w głowie jego czy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, odpowiada, że za głowę ręczyć nie może, ale mówi: – Pierwszy, który o Karolu Nawrockim powiedział, że może wystartować w wyborach prezydenckich, był prof. Grzegorz Motyka, też członek kolegium IPN i zdecydowany krytyk wybranego 1 czerwca prezydenta Polski. Ale jeden ze znajomych Nawrockiego z IPN zdradza: – O tym, że chce wystartować na prezydenta, słyszałem w Instytucie już dwa lata temu. Wtedy się z tego śmiałem, bo ten scenariusz wydawał się kompletnie nieprawdopodobny. A jednak…
Strategiczny plan?
Karol Nawrocki ma 42 lata. W maju tego roku obchodził z żoną Martą 15. rocznicę ślubu. Cztery lata temu został wybrany na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Dzisiaj już nikt nie chce pamiętać, że to powołanie było polityczną ustawką. 28 maja 2021 r. w Sejmie za wyborem Karola Nawrockiego na prezesa IPN głosowało 248 posłów, 198 było przeciw, a czterech się wstrzymało. Sylwetkę kandydata przedstawił prof. Wojciech Polak, dzisiaj przewodniczący kolegium IPN, podkreślając, że dewiza Karola Nawrockiego brzmi: „Prawda nie obroni się sama”. Nie musiał nawet mówić w sali posiedzeń Sejmu, że jeśli Senat, będący wtedy w rękach opozycji, chce wybrać rzecznika praw obywatelskich i mieć na niego zgodę posłów, to musi przystać na prezesa IPN.
W sejmowym głosowaniu kandydaturę Nawrockiego poparło trzech posłów PSL-Koalicji Polskiej: Piotr Zgorzelski, Marek Sawicki i Jacek Tomczak. Prof. Andrzej Nowak: – Moim kandydatem na prezesa Instytutu był ktoś inny. Ale po prezentacji przed członkami kolegium zdecydowałem, że poprę Karola Nawrockiego.