Kraj

Koniec Trzeciej Drogi. PSL rzuca Hołownię przez SMS

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia Facebook
Wszyscy się tego spodziewali, a niektórzy wręcz oczekiwali. Polska 2050 i PSL zdecydowały się rozejść i zakończyć wspólny projekt. Czy pozostaną przyjaciółmi?

We wtorek spotkała się Rada Naczelna PSL, która wedle doniesień „Gazety Wyborczej” miała podjąć decyzję o rozwiązaniu koalicji z Polską 2050. Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz twierdzi, że niepotrzebne były żadne decyzje, bo umowa dotyczyła wyborów (parlamentarnych, samorządowych, do europarlamentu i prezydenckich) i naturalnie dobiegła końca. Pytani przez Onet politycy PSL – Piotr Zgorzelski, Miłosz Motyka, Urszula Pasławska – potwierdzili, że uchwały nie było, ale w dyskusji dominowało przekonanie, że projektu nie należy przedłużać.

Trzecia Droga: zostaną przyjaciółmi?

Pierwsze doniesienia skomentował na X marszałek Sejmu Szymon Hołownia: „Decyzję Rady Naczelnej naszego koalicjanta PSL o faktycznym zakończeniu projektu Trzeciej Drogi przyjmujemy ze zrozumieniem i wdzięcznością. Zrozumieniem, bo umawialiśmy się na serię czterech wyborów. Wdzięcznością, bo obustronnie dotrzymaliśmy wzajemnych zobowiązań, a lojalność i zaufanie to w polityce fundamentalna rzecz”. Za niecałe dwa tygodnie zbierze się również Rada Krajowa Polski 2050, która zaplanuje dalsze, już samodzielne prace partii.

Hołownia widzi swoje ugrupowanie w roli „rzecznika odważnego rozwoju”, a samodzielność daje mu „poczucie radości”. Nie dziwi ulga, którą odczuwa marszałek, ponieważ w ostatnich miesiącach współpraca nie układała się najlepiej. Po sukcesie w 2023 r. (uratowanym na ostatniej prostej), samorządowej i europarlamentarnej porażce wybory prezydenckie okazały się ostatnim gwoździem do trumny. Za projektem Trzeciej Drogi nie przemawiał ani wynik kandydata, ani zaangażowanie aktywu PSL.

Nie rozstają się w chwale

Obie partie od miesięcy szukały wspólnych punktów – z początkowej deklaracji pozostały jedynie podpisy liderów. Sprawy światopoglądowe – zwłaszcza dotyczące związków partnerskich – podzieliły Trzecią Drogę, nomen omen, na pół. Dodatkową trudność stanowiło rozwarstwienie elektoratu: wiejskiego PSL i miastowej Polski 2050.

Na koniec zabrakło tego, co stanowiło jedyne niezawodne spoiwo obu formacji – sympatii i dobrych relacji między liderami. Co prawda Kosiniak-Kamysz i Hołownia wielokrotnie występowali razem i wypowiadali się o sobie w ciepły sposób. Ale zerwanie nastąpiło przez „SMS” – był przeciek medialny, są wpisy na X i wywiady. Nie było wspólnej konferencji, która dałaby szansę na wzajemne podziękowania, wyliczenie wspólnych sukcesów i wyznaczenie dalszej drogi. Projekt kona pod drzewem na polu bitwy, a nie w chwale walki o polityczną Valhallę. Dla ludowców to jednocześnie ciąg dalszy nieudanych współprac.

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną