Ziobro przed komisją ds. Pegasusa. Trela: Czas „świętych krów” skończył się definitywnie
Zbigniew Ziobro, wracający do kraju z Brukseli, został zatrzymany na schodach samolotu przez funkcjonariusza policji, który poinformował go o nakazie doprowadzenia i przekazał postanowienie. Ziobro odparł, że „w tej sprawie Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie”, uznające zatrzymanie za nielegalne, a policjant musi „brać pod uwagę odpowiedzialność”, którą ewentualnie poniesie. Mimo to na mocy decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie były minister został przewieziony na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa.
Ziobro: Byłem inicjatorem zakupu Pegasusa
Przesłuchanie rozpoczęło się o godz. 12 od odtworzenia wywiadu, podczas którego Zbigniew Ziobro powiedział, że Pegasus to „koń, który ma skrzydła i lata”.
„Państwo polskie działa, organy państwa działają. Żadne cyrki kolegów pana Ziobry nie pomogą. Czas »świętych krów« skończył się definitywnie i o tym opinia powinna być poinformowana” – podkreślił Tomasz Trela (Lewica), jeden z członków komisji. Do byłego ministra sprawiedliwości zwrócił się Patryk Jaskulski (KO): „W czasach Ziobry stworzono prokuraturę podporządkowaną władzy, nie obywatelom. TK stał na straży interesów partii, system stworzono, by nigdy nie oddać władzy, jego architektem był Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości deformował wymiar sprawiedliwości na własną modłę. (...) Mam nadzieję, że pan świadek, pan poseł Ziobro, odpowie na wszystkie pytania przed komisją i opinią publiczną”.
Na sali pojawili się także posłowie PiS: Mariusz Gosek i Sebastian Łukaszewicz. Odmówili złożenia podpisu pod listą obecności, ponieważ nie uznają istnienia komisji.
Ziobro najpierw złożył wniosek o wyłączenie wszystkich członków komisji z obrad, a później o wykluczenie z posiedzenia jej szefowej Magdaleny Sroki.