Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

ONZ igra z ogniem

Cierpliwość Trumpa do ONZ się kończy. Jest do tego stopnia rozczarowany, że nie wiadomo, czy jak będzie miał gorszy dzień, nie nałoży na tę organizację jakichś ceł.

Po wtargnięciu rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski Rosja oburzyła się, że Polska zaatakowała ją oskarżeniami o to, że została przez nią zaatakowana dronami. W odpowiedzi Rosja zaatakowała Polskę za to, że Polska ją o to oskarża.

Rosja stoi na stanowisku, że nie ma nic wspólnego z atakiem wysłanych przez siebie dronów, które nie wiadomo, czy były jej dronami. Nie wyklucza, że będzie musiała na ten atak odpowiedzieć, kierując nad Polskę kolejne nie wiadomo czyje i przez kogo dowodzone drony, żeby Polska wreszcie zrozumiała, że Rosja nigdy z żadnym atakiem swoich dronów nie ma nic wspólnego.

W czasie gdy Rosja oburza się niesprawiedliwym atakiem Polski, Donald Trump nie kryje oburzenia pełnoskalową napaścią ONZ na niego podczas wizyty w tej organizacji. Ze względu na brak dronów ONZ użyła przeciwko Trumpowi innych urządzeń, za pomocą których wyłączyła mu schody ruchome, teleprompter i dźwięk podczas przemówienia.

Trump wyklucza, aby do ataku doszło przez pomyłkę; jego zdaniem pomyłką mógł być atak 19 rosyjskich dronów na Polskę, ale nie zatrzymanie ruchomych schodów z nim na pokładzie. Jak relacjonował, schody „zatrzymały się z piskiem”, co wyraźnie wskazuje na próbę przewrócenia jego i żony. To, że przewrót się nie udał, Trump, jak stwierdził, zawdzięcza doskonałej formie fizycznej, która pozwoliła jemu i Melanii mocno chwycić się poręczy. Napastnicy najwyraźniej byli na to zupełnie nieprzygotowani.

Wszystko wskazuje na to, że cierpliwość Trumpa do ONZ się kończy. Jest on ONZ do tego stopnia rozczarowany, że nie wiadomo, czy jak będzie miał gorszy dzień, nie nałoży na tę organizację jakichś ceł. Narzeka, że ONZ nie potrafi zakończyć najprostszej wojny, dlatego wszystkie wojny musi kończyć sam, za co zresztą nie otrzymał dotąd z ONZ żadnych dowodów uznania.

Polityka 40.2025 (3534) z dnia 30.09.2025; Felietony; s. 92
Reklama