Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Zero na dziesięć

Zbigniew Ziobro Zbigniew Ziobro Wojciech Olkuśnik / East News

Komisji śledczej ds. Pegasusa udało się wreszcie przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Zrobiła to – jak napisał w mediach społecznościowych poseł PiS Dariusz Matecki – „w sejmowej piwnicy”, co zapewne miało sugerować uwięzienie Ziobry w ponurych kazamatach obozu rządowego. Jednak jak na samozwańczego więźnia politycznego Ziobro czuł się podczas przesłuchania bardzo swobodnie, pozując przed kamerami na bezkompromisowego szeryfa, któremu na sercu leży bezpieczeństwo obywateli. Jego taktyka była tyleż prosta, co bezczelna, bo Ziobro od razu się przyznał, że to on w czasach rządów PiS wpadł na pomysł zakupu narzędzia totalnej inwigilacji. Zrobił to, ponieważ, jak twierdził, taka była wtedy potrzeba, aby walczyć z przestępczością zorganizowaną. Nie raczył jednak wyjaśnić, co mieli z nią wspólnego inwigilowani polityk KO Krzysztof Brejza i prokuratorka Ewa Wrzosek.

Wyznanie przed komisją może zainteresować prokuraturę, która od ponad roku prowadzi śledztwo w sprawie zakupu Pegasusa i postawiła już w tej sprawie zarzuty ówczesnemu zastępcy Ziobry Michałowi Wosiowi. Szkopuł w tym, że słynący ze specyficznej odwagi cywilnej Ziobro przyznał się, ale sprytnie: zakup Pegasusa „zainicjował”, „wyraził kierunkową wolę” oraz „zaproponował drogę do rozważenia”. Natomiast kwity podpisywali i konkretne decyzje podejmowali już inni – m.in. Woś, któremu grozi 10 lat więzienia, więc zapewne zeznań swojego byłego szefa słuchał z rosnącym wzruszeniem.

Jednak w logice publicznego spektaklu polityk PiS wyszedł z przesłuchania przed komisją obronną ręką. Zrealizował swój plan, komisja niekoniecznie. Polityk PiS we współpracy z telewizją Republika pokazał nam wodewilowe przedstawienie o prześladowanym stróżu prawa, na które składały się lot z Brukseli, zatrzymanie przez policję i ogniste oskarżenie obecnej władzy o wszelkie bezeceństwa.

Polityka 41.2025 (3535) z dnia 07.10.2025; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 6
Reklama