Komisja za odebraniem immunitetu Ziobry. Kaczyński: Sprawiedliwość dopiero nadejdzie
Chwilę przed godz. 19 sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych przegłosowała procedowanie wniosku o uchylenie immunitetu, zatrzymanie i areszt tymczasowy dla Zbigniewa Ziobry. O godz. 23:30 przed Sejmem sprawozdanie przedstawił przewodniczący komisji, poseł KO Jarosław Urbaniak.
„Czwartkowe posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej to demagogia i manipulacja zamiast faktów i prawa” – ocenił sam bohater posiedzenia w rozmowie z TV Republika. Prezes PiS napisał zaś na X: „Tu nie chodzi o sprawiedliwość. Tu chodzi o zemstę. Domański powiedział całą prawdę... Sprawiedliwość dopiero nadejdzie”.
Zarzuty dla Ziobry
Obrońcą nieobecnego dziś Zbigniewa Ziobry był poseł Andrzej Śliwka, który zwrócił się od razu do przewodniczącego komisji z wnioskiem formalnym o zamknięcie posiedzenia. „Wniosek, który został skierowany do Sejmu, został zgłoszony przez osobę nieuprawnioną” – argumentował. Jak stwierdził, prokuratorem krajowym pozostaje wskazany za rządów PiS Dariusz Barski, a nie powołany przez Donalda Tuska Dariusz Korneluk. To również linia argumentacji Ziobry, który w ten sposób tłumaczy, dlaczego nie stawił się przed komisją. Były minister sprawiedliwości przebywa obecnie w Budapeszcie.
Komisja odrzuciła wniosek po zasięgnięciu opinii Biura Legislacyjnego Sejmu. Głos zabrał przedstawiciel wnioskodawców, prokurator Piotr Woźniak, który kieruje zespołem śledczym nr 2 przy Prokuraturze Krajowej, zajmującym się postępowaniem dotyczącym ustawiania konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.
Jak tłumaczył prokurator Woźniak: „We wniosku o uchylenie immunitetu znalazły się także czyny polegające na ukrywaniu dokumentów. Dokumenty te zostały ujawnione w trakcie prowadzonych w marcu 2024 r.