Spoiler alert: Nawrocki będzie na marszu narodowców 11 listopada. Oficjalnie do ostatniej chwili pozostanie to w sferze sugestii, by służby mogły się przygotować do zapewnienia mu bezpieczeństwa. Ale też drobny element niepewności służy podkręceniu zainteresowania, w końcu trailery i drobne spoilery napędzają oglądalność. W każdym filmie o superbohaterze spodziewamy się, że nadleci w finałowej scenie. A i tak oglądamy w napięciu.
Now Rocky na licytacji
Na pewno na drodze do udziału prezydenta w marszu nie staną uroczystości państwowe. Te zaplanowane są we wtorek od godziny 10 i zakończą się dokładnie przed 14, o której to Marsz Niepodległości co roku rusza z ronda Dmowskiego. Sygnały, że Karol Nawrocki z placu Piłsudskiego ruszy na trasę marszu wysyłają zarówno Pałac Prezydencki, jak i organizatorzy. Bartosz Malewski, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości, przekazał, że obecność prezydenta „nie będzie zaskoczeniem”. Obywatel Nawrocki brał udział w obchodach narodowców wielokrotnie – zmieniały się jedynie pełnione przez niego urzędy.
Informację o logistycznych przygotowaniach do zapewnienia bezpieczeństwa prezydentowi przekazało RMF FM. Zdaniem dziennikarzy decyzja zapadła dawno, pozostała już tylko koordynacja policji ze Służbą Ochrony Państwa. Potwierdzili to także rozmówcy Wirtualnej Polski z SOP. Do tego w czwartek organizatorzy marszu pochwalili się, że otrzymali z Pałacu Prezydenckiego rękawice bokserskie z autografem samego Karola „Now Rocky” (taka była wyborcza ksywka Nawrockiego). Trafiły na aukcję, z której dochód ma wspomóc finansowanie imprezy. W piątek rano ich cena wynosiła już ponad 5 tys. zł.
Wzajemne wyrazy sympatii nie pozostają bez znaczenia. Udział prezydenta Nawrockiego w największej imprezie organizowanej przez środowiska narodowe, często w uproszczeniu kojarzone z Konfederacją, to obopólna korzyść.