Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Nagroda za dialog

Kosmolog ksiądz Michał Heller uhonorowany prestiżową nagrodą Fundacji Johna Templetona.

Zza oceanu dotarła do Polski niezwykle miła wiadomość. Wybitny kosmolog i popularyzator nauki, ksiądz prof. Michał Heller, otrzymał nagrodę Fundacji Johna Templetona. Jej sponsorem jest amerykański miliarder John Templeton, który hojną ręką przeznacza miliony dolarów na działania wspierające dialog chrześcijaństwa ze współczesną nauką. Nagroda Templetona, wręczana od 1973 roku, ma większy wymiar finansowy niż Nagroda Nobla - wynosi ponad 1,6 mln dolarów. Otrzymali ją m.in. Matka Teresa z Kalkuty, Aleksander Sołżenicyn, brat Roger, założyciel wspólnoty w Taize, oraz uczeni Freeman J. Dyson, Carl von Weizsaecker i Charles Townes.

Ksiądz Michał Heller został uhonorowany za „interdyscyplinarność i łączenie". To niewątpliwie jak najbardziej trafne uzasadnienie. Piszę te słowa z pełnym przekonaniem, przede wszystkim jako czytelnik książek prof. Hellera. Ale nie tylko. Dobre kilka lat temu, pracując jeszcze w dzienniku „Życie", miałem wielką przyjemność przeprowadzić z prof. Hellerem wywiad. Byłem w trakcie rozmowy pod ogromnym wrażeniem jego skromności, błyskotliwości i otwartości. Nawet na pytania dotyczące kwestii religii ksiądz Heller odpowiadał w bardzo wyważony sposób - jak prawdziwy uczony, z pewnym dystansem, bez forsowania własnych racji. Pamiętam, że w pewnym momencie dyskusji pojawiła się kwestia „życia pozagrobowego". Ku mojemu zaskoczeniu, ksiądz Heller skwitował ją uśmiechem i żartem: „Pożyjemy, zobaczymy...".

Z przyznania nagrody Templetona należy się jak najbardziej cieszyć. Aczkolwiek nie mogę się oprzeć przed skreśleniem przy tej okazji kilku krytycznych słów pod adresem fundacji amerykańskiego miliardera.

Reklama