Kraj

Salwa patriotów

Spór o lokalizację amerykańskiej tarczy antyrakietowej nie uzasadnia żadnej politycznej wojny domowej.

Bardzo przydałaby się nam tarcza antyrakietowa, chroniąca polską politykę zagraniczną przed odpalanymi znienacka rakietami „patriot”. Przeciw rządowi, prowadzącemu trudne negocjacje z sojusznikiem, obóz prezydencki wytoczył ciężką patriotyczną retorykę, bliską oskarżeniom o zdradę. Do tej akcji pasowałoby, znane z kampanii irackiej, określenie friendly fire, gdyby nie to, że ta salwa z własnych szeregów w żadnym stopniu nie była „przyjacielska”.

Merytorycznie ów spór o lokalizację w Polsce amerykańskiej tarczy antyrakietowej nie uzasadnia żadnej politycznej wojny domowej. Argumenty rządu, że ryzyka związane z tą instalacją powinny być zrównoważone dodatkowymi gwarancjami naszego bezpieczeństwa – wydają się rozsądne i realistyczne. Nie ma dobrego powodu, aby rozmowy w tej sprawie prowadzić – że zacytujemy klasyków – na czworakach.

Budowa amerykańskiego globalnego systemu obrony przeciwrakietowej będzie trwała lata, co – zwłaszcza wobec nadchodzącej zmiany politycznej w Stanach Zjednoczonych – nie wymusza pośpiechu z naszej strony. Dla Polski byłoby lepiej, gdyby tarcza od początku była opatrzona herbem NATO; jeśli jednak ma powstać poza Sojuszem, ze względu na specjalne interesy bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, to mamy prawo oczekiwać specjalnej oferty. Szczególnie że nie mówi się o dużej bazie wojskowej – raczej o samych instalacjach rakietowych. To nie podnosi automatycznie naszego bezpieczeństwa, a stajemy się poniekąd krajem frontowym.

Jakkolwiek i kiedy rzecz się zakończy – zgodą na budowę tarczy, przy uwzględnieniu naszych postulatów, czy też jej brakiem – nie ma to dla bezpieczeństwa Polski zasadniczego znaczenia. Jesteśmy w NATO, pozostajemy bliskim sojusznikiem USA, należymy do Unii Europejskiej, nikt nam militarnie nie zagraża. Nie ma powodu, żeby dziś odpalać rakiety „patriot” domowej produkcji. Starczy rozsądek.

WIĘCEJ:

  • Bez tarczy, ale z tarczą: Polski rząd, nie godząc się na budowę tarczy antyrakietowej na warunkach Amerykanów, pierwszy raz zademonstrował swoją niezależność w stosunku do USA.
  • Tarcza tak, ale nie taka: Rozmowa ze Zbigniewem Brzezińskim, o zaletach Baracka Obamy, konieczności wyjścia z Iraku i komplikacjach w stosunkach polsko-amerykańskich.
  • Tarcza nie wystarczy: Rząd Polski ma podjąć najpoważniejszą decyzję od czasu przyjęcia nas do NATO: brać amerykańską tarczę antyrakietową czy przeczekać kadencję Busha?
  • Tarcza nad jeziorem: Japonia buduje tarczę antyrakietową. Przestudiowanie tych doświadczeń mogłoby pomóc naszym władzom w podejmowaniu decyzji dotyczących tarczy w Polsce

  

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną